Oszustwo na kryptowaluty. Dwie osoby straciły ponad 100 tys. złotych

Do radzyńskich policjantów zgłosiła się 49-letnia mieszkanka gminy Ulan-Majorat. Kobieta przekazała, że w listopadzie skontaktowała się z warszawską firmą, której strona wyświetliła się jej w trakcie przeglądania Internetu.

W drugiej połowie listopada skontaktował się z kobietą pracownik firmy, który zaoferował swoje usługi jako doradca finansowy twierdząc, że po wpłaceniu przez 49-latkę pieniędzy w kwocie 200 dolarów będzie nimi obracał na giełdzie w jej imieniu i powielał zyski. Rozmówca zapewniał, że kobieta będzie mogła wypłacić pieniądze w każdej chwili.

Mieszkanka gminy Ulan-Majorat uległa namowom i przekazała mężczyźnie swoje dane wrażliwe m.in. numer dowodu osobistego, pesel czy numer karty płatniczej. W miniony poniedziałek 49-latka otrzymała informację z banku, że na jej koncie widnieją zaciągnięte na nią dwa kredyty na kwotę niemal 62 tysięcy złotych.

Wszystkie środki pieniężne zgromadzonych na koncie 49-latki zostały przekierowane na inne konto w kilku przelewach. Kontakt z przedstawicielem warszawskiej firmy urwał się, a kobieta nie mogła również zalogować się na swoje konto bankowe.

Podobną metodą został oszukany 49-latek z powiatu puławskiego. Mężczyzna „zainwestował” środki zgromadzone na koncie w obrót kryptowalutą. W tym przypadku oszust, za pomocą programu do zdalnej obsługi komputera wyczyścił konto pokrzywdzonego nie tylko z oszczędności, ale również z wziętych naprędce pożyczek.

Pośrednik zniknął wraz z pieniędzmi, a o pożyczone drogą elektroniczną fundusze upomniał się bank. Mężczyzna stracił ponad 40 tysięcy złotych. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności obu spraw.

(fot. pixabay.com)