Okuninka: Odbudowano słomiane parasole. Wszyscy liczą, że tym razem nikt ich nie zniszczy

Na plaży w Okunince nad Jeziorem Białym odbudowano popularne wśród turystów słomiane parasole. Służą one jako wiaty, zapewniają też wypoczywającym nad wodą odrobinę cienia. Te trzy, znajdujące się w pobliżu Rusałki, kryte trzciną budowle, z biegiem lat stały się wizytówką tego miejsca. Jednak nie wszyscy potrafili docenić ich funkcjonalność.

W sierpniu 2013 roku, około godziny 3 w nocy, nieznani sprawcy podłożyli pod nie ogień. Po kilku miesiącach zostały odbudowane, jednak służyły turystom zaledwie niecałe dwa sezony. W lipcu b.r., również ok. godziny 3, nocni spacerowicze dostrzegli, że parasole znów płoną. Strażacy przez blisko trzy godziny prowadzili akcję gaśniczą, cała konstrukcja musiała zostać rozebrana i obficie zlana wodą.

Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku, przyczyną pojawienia się ognia było podpalenie. O działaniu wandali świadczyły też zdewastowane w tym samym czasie wszystkie tablice informacyjne oraz regulaminy plaży i kąpielisk. Straty po ostatnim pożarze oszacowano na około 30 tys. złotych, tyle bowiem kosztowało ustawienie trzech parasoli wraz z całą infrastrukturą, czyli m.in. ławkami. Niestety sprawców nie odnaleziono.

Władze gminy Włodawa również tym razem się nie poddały i postanowiły po raz kolejny odbudować parasole. O ile dwa lata temu, z uzyskanych od firmy ubezpieczeniowej środków udało się w całości pokryć koszt nowych wiat, to tym razem gmina musiała dołożyć z własnego budżetu. Odszkodowanie wyniosło 25 tys. złotych, zaś koszt trzech parasoli i towarzyszącej im infrastruktury wyniósł 32 tys. zł. Teraz każdy ma nadzieję, że po raz kolejny nikt ich nie zniszczy.

(fot. Okuninka)
2015-11-05 21:34:05