Miasto walczy z dłużnikami. Lokatorzy niepłacący czynszu zostaną przekwaterowani do kontenerów

Władze Puław walczą z dłużnikami, którzy notorycznie nie płacą opłat za zajmowane mieszkania, które należą do miasta. Niektórzy lokatorzy mają problemy z regularnym odprowadzaniem opłat zarówno za czynsz, jak też za wodę czy wywóz śmieci. Z roku na rok zadłużenie wzrasta, a wiele osób nie czyni żadnych starań, aby je zredukować. Na koniec ub. roku łączna kwota, jaką zalegali mieszkańcy, wynosiła już blisko 7,5 mln złotych. Szczególnie zadłużony, gdyż na kwotę ponad 2 mln złotych, jest blok przy ul. Romów.

W lutym wystartował program, w którym zadłużeni mieszkańcy mogli odpracować kwotę do 5 tys. złotych. Jak wyjaśniano, tego typu rozwiązanie miało nie tylko pozwolić na zmniejszenie zadłużenia z tytułu korzystania z lokali mieszkalnych, lecz również przyczynić się do wypracowania nawyku regulowania należności oraz wykazać u lokatorów gotowość do odpracowania powstałego zadłużenia. Pomimo danej dłużnikom szansy, zainteresowanie było minimalne. Z 470 osób, które miały zaległości wobec miasta, chęć odpracowywania długów wyraziło jedynie 11 mieszkańców. Co więcej, wszyscy w średnim wieku lub seniorzy. Młodzi nawet nie zainteresowali się akcją.

Dlatego też prezydent Puław Paweł Maj postawił na bardziej radykalne rozwiązanie, pozwalające na większe egzekwowanie zaległych opłat. Zaczęto wypowiadać dłużnikom umowy najmu, odcinać dostawy prądu i gazu, instalować wodomierze przedpłatowe, a w bloku przy ul. Romów wprowadzono system zdalnych odcięć dostaw ciepła. Dodatkowo zapowiedziano, że na terenie miasta ustawione zostaną kontenery mieszkalne, do których będą przenoszone osoby, które mają największe długi za mieszkania komunalne i nie robią nic, aby problem ten rozwiązać. Jak tłumaczył kilka miesięcy temu Paweł Maj, jest to odpowiedź na bezkarność dłużników, którzy niejednokrotnie śmieją się w twarz urzędnikom, gdyż wiedzą, że zgodnie z przepisami, miasto musi im zapewnić lokal mieszkalny.

– Mimo kilkukrotnie mniejszych czynszów, które fundowaliśmy blokom socjalnym od lat, problem narastał, a w tej sprawie nic się nie działo. Dłużnicy czuli się bezkarni, a ich zobowiązanie wobec nas, mieszkańców Puław, w 2018 roku przekroczyło 5 mln zł, co wraz z odsetkami i kosztami sądowymi dawało 7,5 mln zł. Konieczne było wypracowanie skutecznych rozwiązań. Przerwanie tej jawnej niesprawiedliwości trwającej latami. Ciągłego spłacania czyichś długów – wyjaśnia Paweł Maj.

Teraz już wiadomo, że zapowiedź takiego rozwiązania częściowo poskutkowała. Długi czynszowe i zaległości wobec miejskich spółek po wielu latach bezustannych wzrostów zaczęły spadać. Jak wynika z zestawienia, jakie przygotował Urząd Miasta, od początku roku wyraźnie zauważalny jest spadek ogólnego zadłużenia mieszkańców. W ciągu trzech kwartałów, czyli od stycznia do września, długi czynszowe zmniejszyły się o ponad 123 tys. złotych. Dodatkowo 21 osób, w tym 9 pochodzenia romskiego, zdecydowało się odpracować część zadłużenia, co daje łączną kwotę ok. 85 tys. złotych. Jednak to nie koniec działań. Jak dodaje prezydent Puław, dla tych którzy notorycznie uchylają się od pracy i płacenia czynszów, tłumacząc np. że nie mogą nic robić ze względów kulturowo-religijnych, ustawione zostaną kontenery.

– W tej chwili, w świetle obowiązującego prawa, kontenery są jedynym sposobem przeniesienia takiego dłużnika już nie do innego mieszkania o podobnym standardzie, ale do mniej „luksusowego” mieszkania. To mobilizuje choć część dłużników do wywiązywania się ze swoich podstawowych obowiązków i nie zmuszania nas wszystkich do spłacania ich długów oraz ciągłego znoszenia tej jawnej niesprawiedliwości – dodaje Paweł Maj.

Kontenery będą ustawione na obrzeżach miasta. Mają one mieć konstrukcję stalową, zostaną wykonane z płyt warstwowych i wyposażone w okna oraz stalowe drzwi wejściowe. Znajdujące się w nich lokale będą posiadały instalację elektryczną, wentylacyjną i wodno-kanalizacyjną. Co ważne, nie będą podłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej. Osoby, które zostaną do nich przekwaterowane, aby mieć w środku ciepło, zapewnią je sobie za pomocą elektrycznych grzejników, ciepła woda ma pochodzić zaś z bojlera, również zasilanego energią elektryczną. Oczywiście prąd ma być dostępny, jeżeli lokatorzy zapłacą za niego „z góry”. Zakup czterech kontenerów znalazł się już w projekcie budżetu miasta na następny rok. Radni będą nad nim głosować w czwartek 19 grudnia.

(fot. UM Puławy)