Dzisiaj wieczorem po raz kolejny dzikie zwierze, które skierowało się na tereny miejskie, zginęło po zderzeniu z samochodem. Zdarzenie miało miejsce na Choinach.
Szkoda bmw. Jeszcze bedzie musial pokryc naprawy z wlasnej kieszeni bo nie chetnie ubezpieczalnie placa za wypadki z dzikami i innymi zwirzetami lesnymi
Po pierwsze co najważniejsze , za taką naprawę płaci miasto 🙂
A po drugie to na pewno w razie czego ma AC 🙂
Ale i tak miasto musi pokryć koszty naprawy auta uszkodzonego przez dzikie zwierze w miejscu niezalesionym 🙂
Ty bardziej że nie ma znaku ostrzegawczego przed dziką zwierzyną 🙂
Na Poligonie jest coraz więcej dzikiej zwierzyny, powinno się ten teren w miarę ogrodzić i posadzić trochę więcej drzew 🙂
Kiedyś tam było fajnie, a teraz krzaczory, krzaczory i jeszcze raz krzaczory 🙁
hp
Dziki na tory
Sylwek
Było brać dzika w bagaj i jazda do masarni jeszce ciepły krwi by upuścił i kiełbaska jak nic ahhahha, a ten z bemki po pałownie dzwonił tak by miał super kiełbaske hahaha
Widać, że zbyt szybko nie jechał, bo uszkodzenia nie są duże. Poza tym dzik też do wielkich nie należał. Jak my walneliśmy w dzika (ok. 200kg) to z przodu forda niewiele zostało. Najważniejsze, że oprócz dzika nikt nie ucierpiał..
Widzę ze niekturym żal d… ściska ważne to że kierowca BMW prubował chamować szkoda mi małego dzika ale co na to poradzić poprostu ostrożniej na drodze i patrzec na znaki
Tyle lat mieszkałem tam i nigdy dzika tam nie widziałem, co najwyżej lisa… No szkoda i tego dzika i tej bmki…
aaaa
a ja często widzę dziki w tamtych rejonach, szczególnie na Poligonowej. zwłaszcza zimą, kiedy szukają pożywienia. jednego razu cała gromadka przebiegła mi przed samochodem:) na szczęście jeżdzę ostrożnie i przepuściłam wszystkie co by w całości dotarły na drugą stronę jezdni 😉 szkoda dzika…
zjk
Ostatnio czytałem komentarze mieszkańców Lublina, że ………………. „co Ci rolnicy w ogóle chcą od rządu, protestują w sprawie jakichś dzików, zniszczeń poprzez dzikie zwierzęta?” – a tu nagle sami widzicie – dzikie zwierzęta mogą zaszkodzić również ludziom z miasta. Także przypadkowy poszkodowany kierowca auta niech naprawia uszkodzony samochód przez takiego dzika ze swojej kieszeni… a nie poszukuje odszkodowania z innych źródeł.
Pozdr.
z poligonowej
Mieszkam na Poligonowej i tydzień temu przebiegło mi przed maską 5 dzików. Często widać też lisy i inne dzikie zwierzęta. Ale nie widać ani jednego znaku informującego o tym!
Szkoda bmw. Jeszcze bedzie musial pokryc naprawy z wlasnej kieszeni bo nie chetnie ubezpieczalnie placa za wypadki z dzikami i innymi zwirzetami lesnymi
Po pierwsze co najważniejsze , za taką naprawę płaci miasto 🙂
A po drugie to na pewno w razie czego ma AC 🙂
Ale i tak miasto musi pokryć koszty naprawy auta uszkodzonego przez dzikie zwierze w miejscu niezalesionym 🙂
Ty bardziej że nie ma znaku ostrzegawczego przed dziką zwierzyną 🙂
Na Poligonie jest coraz więcej dzikiej zwierzyny, powinno się ten teren w miarę ogrodzić i posadzić trochę więcej drzew 🙂
Kiedyś tam było fajnie, a teraz krzaczory, krzaczory i jeszcze raz krzaczory 🙁
Dziki na tory
Było brać dzika w bagaj i jazda do masarni jeszce ciepły krwi by upuścił i kiełbaska jak nic ahhahha, a ten z bemki po pałownie dzwonił tak by miał super kiełbaske hahaha
Taa… z trychinami.
Widać, że zbyt szybko nie jechał, bo uszkodzenia nie są duże. Poza tym dzik też do wielkich nie należał. Jak my walneliśmy w dzika (ok. 200kg) to z przodu forda niewiele zostało. Najważniejsze, że oprócz dzika nikt nie ucierpiał..
Widać, że kierowca BMW klapki na oczach….
Widzę ze niekturym żal d… ściska ważne to że kierowca BMW prubował chamować szkoda mi małego dzika ale co na to poradzić poprostu ostrożniej na drodze i patrzec na znaki
trzeba było jechać wolniej 🙂
Tyle lat mieszkałem tam i nigdy dzika tam nie widziałem, co najwyżej lisa… No szkoda i tego dzika i tej bmki…
a ja często widzę dziki w tamtych rejonach, szczególnie na Poligonowej. zwłaszcza zimą, kiedy szukają pożywienia. jednego razu cała gromadka przebiegła mi przed samochodem:) na szczęście jeżdzę ostrożnie i przepuściłam wszystkie co by w całości dotarły na drugą stronę jezdni 😉 szkoda dzika…
Ostatnio czytałem komentarze mieszkańców Lublina, że ………………. „co Ci rolnicy w ogóle chcą od rządu, protestują w sprawie jakichś dzików, zniszczeń poprzez dzikie zwierzęta?” – a tu nagle sami widzicie – dzikie zwierzęta mogą zaszkodzić również ludziom z miasta. Także przypadkowy poszkodowany kierowca auta niech naprawia uszkodzony samochód przez takiego dzika ze swojej kieszeni… a nie poszukuje odszkodowania z innych źródeł.
Pozdr.
Mieszkam na Poligonowej i tydzień temu przebiegło mi przed maską 5 dzików. Często widać też lisy i inne dzikie zwierzęta. Ale nie widać ani jednego znaku informującego o tym!