Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kłęby dymu nad Lublinem. Spłonął samochód dostawczy

Dzisiaj przed południem, widoczne nad Lublinem kłęby czarnego dymu zaniepokoiły mieszkańców. Okazało się, że palił się samochód dostawczy. Pojazd spłonął doszczętnie.

We wtorek przed południem mieszkańcy Lublina dostrzegli nad miastem kłęby czarnego dymu. Okazało się, że na parkingu przy jednym z bloków przy ulicy Dziewanny doszło do pożaru samochodu dostawczego. Ogień wydobywający się z pojazdu został zauważony o godzinie 10:30. Natychmiast powiadomiona została straż pożarna.

Jednak zanim strażacy dotarli na miejsce, ogień błyskawicznie się rozprzestrzenił i objął cały samochód łącznie z przestrzenią ładunkową. Pożar w przeciągu kilku minut został ugaszony, lecz auto spłonęło doszczętnie. Straty właściciel oszacował na kwotę blisko 40 tysięcy złotych.

Na miejsce wezwano także policję. Spalony pojazd był pusty. Obecnie trwa ustalanie przyczyn pojawienia się ognia.

Informację o pożarze otrzymaliśmy od czytelników. DZIĘKUJEMY!

Kłęby dymu nad Lublinem. Spłonął samochód dostawczy
Kłęby dymu nad Lublinem. Spłonął samochód dostawczy
Kłęby dymu nad Lublinem. Spłonął samochód dostawczy
Kłęby dymu nad Lublinem. Spłonął samochód dostawczy
Kłęby dymu nad Lublinem. Spłonął samochód dostawczy
Kłęby dymu nad Lublinem. Spłonął samochód dostawczy

(fot. nadesłane: Krzysztof, Kamil – DZIĘKUJEMY!)
2015-05-19 22:23:38

11 komentarzy

  1. takie ladne ducato bylo…

  2. Cichobiorek, cichodajek

    Jakieś łatwopalne teraz te samochody robią…

  3. To nie może być z Lublina. Taki pusty parking? Na Dziewanny?

  4. A może w/w autko spaliło się ze wstydu jakiego…
    Znam taki przypadek – sąsiad, na sąsiada zakapował komu trzeba, że ten zakapowany kradnie prąd.
    „Komu trzeba” przeprowadził kontrolę domu zakapowanego, nie stwierdził kradzieży, ale zakapowany nieco się wzburzył tymże niewinnym „żartem”. Widocznie coś nieopatrznie „chlapnął” w obecności nowej renówki kapusia, bo ta zapaliła się i spłonęła ze wstydu zapewne „żywym” ogniem.

  5. na 100 % to jest z Lublina z ul. Dziewanny ponieważ mieszkałam w tym bloku, a parking pusty bo jest on z tyłu bloku i godziny takie że ludzie sa w pracy/na zajęciach

  6. jakiej renówki? przecież to fiat ducato, a poza tym nieszczęście się komuś stało a gadanie głupiego ze ktoś doniósł

    • Jedenasty cepie – opisany jest inny znany mi przypadek „samozapłonu” auta, mający sugerować powód tak łatwego spłonięcia opisanego w artykule „dukata”.
      Przeczytaj pięć razy zanim raz napiszesz to co napisałeś.

  7. 40 tys strat…. 🙁 współczuję…

Z kraju