Grypa nie odpuszcza. W naszym regionie zmarło już pięć osób
15:54 01-03-2019
Wciąż na wysokim poziomie utrzymuje się zachorowalność na grypę w województwie lubelskim. Od początku roku choroba ta dopadła już ponad 70 tys. osób. U kilkuset z nich pojawiły się powikłania co skutkowało koniecznością leczenia szpitalnego. Jak pokazują dane epidemiologów, od nowego roku liczba zachorowań wzrastała z tygodnia na tydzień, od połowy lutego zaczęła jednak spadać.
W pierwszym tygodniu stycznia zachorowało 4280 osób, w drugim 5782 w trzecim zaś już 7547. Ostatni tydzień stycznia przyniósł 11239 zachorowań, podobnie było na początku lutego, kiedy to zanotowano 11832 nowych zachorowań. Drugi tydzień lutego przyniósł rekordową liczbę 12174 osób, które zachorowały na grypę. Teraz notowane są już spadki, 7125 chorych było w trzecim tygodniu lutego a w ostatnim 4517.
Zanotowano jednak kolejne ofiary śmiertelne tej choroby. Łącznie zmarło już pięć osób. Pierwszą ofiarą był mężczyzna w wieku 82 lat, drugą młody, gdyż 18-letni chłopak. W tym przypadku grypa wywołała ostrą niewydolność oddechową co w konsekwencji doprowadziło do śmierci. W podobnych okolicznościach zmarła tydzień później 57-letnia kobieta. Ostatnie dwie ofiary to kobiety w wieku 50 i 75 lat z powiatu bialskiego.
(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)
Grypa a powikłania po grypie to są 2 różne rzeczy.
Jeśli wyleczysz grypę to nie masz powikłań.
Jeśli zlekcewarzysz to masz.
Tak samo jak z odrą, swinką czy rozyczką.
Są to zwykle choroby wieku dzieciecego które trzeba po zachorowaniu wyleczyć A nie szprycować się chemią
Podstawowa sprawa jak się jest chorym to się leży w łóżku, a nie zaraża zdrowych ludzi. Tylko te psie pieniądze, które przechodzą obok nosa gdy się lezy ewidentnie bolą jak drzazga w k….ie. pozdrawiam