Eksmisje w Lublinie ruszyły ze zgrzytem. Lokatorzy pozostali w domach

W poniedziałek, punktualnie o godz. 8 rano, rozpoczęły się w Lublinie eksmisje lokatorów, którzy zalegają z płatnościami czy też zajmują mieszkania bezpodstawnie. Zarząd Nieruchomości Komunalnych zlecił ich wykonanie prywatnej firmie z Wrocławia, która kompleksowo miała zająć się eksmitowaniem 14 lokatorów. Na pierwszy ogień poszły osoby, które w żaden sposób nie reagowały na proponowane przez miasto formy współpracy. Jak wyjaśniał Łukasz Bilik, z Zarządu Nieruchomości Komunalnych, lokatorom proponowano m.in. rozłożenie długu na raty czy też zatrudnienie by odpracować dług, jednak nikt z nich nawet się nie zainteresował formą pomocy. Tymczasem wśród osób przeznaczonych do eksmisji są tacy, co zalegają ze spłatą nawet ponad 100 tys. złotych.

Ponieważ żadna z osób przeznaczonych do eksmisji nie posiada prawa do lokalu socjalnego, muszą trafić do pomieszczeń tymczasowych. Jak zapewniała firma wykonująca eksmisje, miały one się znajdować w powiecie świdnickim. Osoby te, miały tam spędzić minimum miesiąc i w tym czasie znaleźć sobie nowe miejsce do zamieszkania. Gdyby tego nie zrobili, firma ma prawo usunąć ich do schroniska dla bezdomnych czy też noclegowni. Jak się jednak okazało, nie do końca wszystko zostało przygotowane.

W pierwszym mieszkaniu do którego zapukał komornik, czekał na niego nie tylko lokator, który miał być eksmitowany, lecz również członkowie Lubelskiej Akcji Lokatorskiej. Postarali się oni wcześniej o pełnomocnictwo mężczyzny, gdyż jak ustalili, lokale do których maja trafić eksmitowane osoby, nie istnieją. – Komornik nie przygotował się do wykonania prac. Firma, która została wynajęta przez Urząd Miasta do przeprowadzenia eksmisji nie zapewniła lokalu zastępczego dla eksmitowanej osoby. Co więcej, ponieważ mężczyzna ten jest inwalidą, nie zapewniona została również opieka medyczna na czas prowadzonych działań- wyjaśniał Michał Wolny z Lubelskiej Akcji Lokatorskiej.

Eksmitowane osoby miały trafić do hotelu Avion w Świdniku. Tam jednak okazało się, że nikt nie poinformował, że mają trafić do niego eksmitowane osoby. Co więcej, dokonano rezerwacji miejsc, jednak dla pracowników firmy a nie osób z eksmisji. Gdy pracownicy hotelu zostali o tym poinformowani, od razu anulowali rezerwacje pokoi, w wyniku czego, nie było gdzie przenieść eksmitowanych osób. Spowodowało to, że zaplanowane na dzisiaj trzy eksmisje zostały wstrzymane. Sprawą zajmuje się już Zarząd Nieruchomości Komunalnych, na zlecenie którego prowadzone są eksmisje.

Przedstawiciele firmy działającej na zlecenie ZNK zapewniają, że dzisiejsze wstrzymanie działań nie wpłynie w żaden sposób na dalszą realizację zadań przez komornika. We wtorek wkroczy on do kolejnych mieszkań a w tym czasie mają zostać zapewnione lokale dla osób eksmitowanych.

(fot. gsv)
2015-08-17 18:32:24