Drogi krajowe przejezdne, nawierzchnie czarne. Gorzej jest na drogach lokalnych
09:09 08-01-2024
fot. nadesłane Wojciech
– Po opadach śniegu drogi krajowe w woj. lubelskim są przejezdne. Nawierzchnie w większości są czarne. W ostatnich godzinach pługo-piaskarki wyjeżdżały 87 razy – przekazała w poniedziałek rano Lubelski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Gorsze warunki panują niestety na niektórych odcinkach dróg wojewódzkich oraz drogach lokalnych, gdzie miejscami utworzyły się zaspy. W wielu miejscach wiejący wiatr nawiał śnieg z pół na drogi.
Jak przekazał nam Czytelnik, w poniedziałek rano w miejscowości Zaraszów-Kolonia w powiecie lubelskim, w gminie Bychawa, trzy pojazdy zjechały do przydrożnego rowu. Droga do połowy była zawiana śniegiem, jeden z kierowców postanowił pojechać „pod prąd”. Kierujący trzema pojazdami jadący z naprzeciwka, aby zrobić mu miejsce zjechali, wjeżdżając do rowu ukrytego po warstwą śniegu.
Na szczęście nikt nie ucierpiał. Sprawca zdarzenia odjechał. Na miejscu nie interweniowała policja. Dopiero po godzinie 7.00 pojawił się tam pług.
fot. nadesłane Wojciech
Poniedziałek przyniesie zachmurzenie małe i umiarkowane, początkowo miejscami duże, lecz nie zabranie rozpogodzeń i przejaśnień w mroźnej i coraz suchszej masie arktycznej, które postępować mają z północy na południe w woj. lubelskim. W najcieplejszym momencie dnia od około -12°C do -8°C. Wiatr będzie przeważnie umiarkowany, północno-wschodni. Znacznie słabszy niż w niedzielę. Warunki na drogach w woj. lubelskim powinny poprawiać się z godziny na godzinę. Nie będą już nam dziś towarzyszyły intensywne opady śniegu.
fot. GDDKiA\warunki na drogach
fot. GDDKiA\warunki na drogach
Do wiosny się rozpuści…
Szkoda że nie będą już nam dziś towarzyszyły intensywne opady śniegu.
Wczoraj tak pięknie było
Nie zjeżdżać jak barany jadą pod prąd. Upewnić się, że pasy zapięte i wytrzymać na swojej pozycji!!!!!!!!
Czasami ludziom myli się głupota z odwagą.
nie ma tragedii, pogoda dała nam jedno ostrzeżenie w grudniu – teraz stwierdziła że nie będzie kopała leżącego bo jak go zasypie to do wiosny się nie odkopie ….
przecież to by był stan katastrofy gdyby na połączeniu tych 2 frontów dosypało śniegu na północy czytaj 2-3m – wszak coraz więcej 50 letnich ziłów z pługiem wirnikowym trafiło na złom a ich operatorzy odeszli z tego świata…
taaaa, w zajebistym stanie. zwłaszcza janów – lublin była taka przejezdna że ratrakiem byłoby najlepiej. Na autostradzie miedzy krakowem a rzeszowem gdzie padało mniej widziałem chyba 5 par pługów śnieżnych. Na s19 dwie, przez całą długość trasy rzeszów – lublin
Eeeet tam, kiedyś to były zimy, teraz to popierdółki