Chcą zbudować wyciąg do wakeboardingu. Zbierają fundusze w internecie

Na pomysł zbudowania parku wodnego nad zalewem Biszcza-Żary w powiecie biłgorajskim wpadli młodzi pasjonaci sportów wodnych. Postanowili oni zagospodarować nowo powstały zalew, a jednocześnie sprawić, by stał się on znanym miejscem sportów wodnych. Zadecydowano o wyciągu do wakeboardingu, głównie dlatego, że jest to najszybciej rozwijający się sport wodny na świecie. Już zostało to zauważone przez komitet olimpijski i w 2020 roku będzie to oficjalna dyscyplina na letnich Igrzyskach Olimpijskich. Pomysłodawcy udali się ze swoim projektem do władz gminy Biszcza, które to szybko poparły inicjatywę. Pod koniec roku gmina przekazała w dzierżawę teren pod park wodny a inicjatorzy rozpoczęli przygotowania do inwestycji.

Wakeboarding jest ekstremalnym sportem polegającym na jeździe po tafli wody na małej desce przypominającej tą do snowboardu. Zawodnik trzymając się liny ciągniętej przez wyciąg wykonuje różne triki w powietrzu lub wykorzystuje do tego przygotowane elementy znajdujące się na wodzie. Sport ten jest połączeniem snowboardu, nart wodnych, surfingu oraz jazdy na nartach i deskorolce. Zaplanowano, że na zalewie zbudowany zostanie 180 metrowy wyciąg. Jednak jego koszt szacowany jest na około 70 tysięcy złotych. Dlatego też pomysłodawcy postanowili zdobyć fundusze od internautów. W zamian za dofinansowanie nawet najmniejszą kwota oferują różnego rodzaju gadżety oraz darmowe korzystanie z parku, oczywiście wtedy, kiedy ten powstanie.

– Na miejsca dla naszego parku wybraliśmy zalew Biszcza-Żary w Biszczy na granicy woj. Lubelskiego i Podkarpackiego. Jest to największy zbiornik wodny w powiecie biłgorajskim o powierzchni 28 ha. Tygodniowo w sezonie akwen ten odwiedza ponad 5 tysiące osób chcących miło i aktywnie spędzić wolny czas nad wodą. Miejsce posiada ogromny wachlarz usług towarzyszących jak: quady, paintball, wodne wesołe miasteczko WaterShow, jazda konna, restauracja czy szkółka windsurfingowa. Nasz park dopełni już bogatą ofertę turystyczną. Wszystkie te usługi i atrakcje sprawiają że jest to idealne miejsce do spędzenia gorących letnich dni z rodziną i przyjaciółmi nad wodą – wyjaśniają Grzesiek Rogożny oraz Michał Sowa, pomysłodawcy budowy parku. Żeby nie siedzieć bezczynnie, już teraz kompletują niezbędne wyposażenie.

Zakupione zostały m.in. deski wraz z wiązaniami, pianki, kaski oraz kamizelki ratunkowe. Sprzęt został tak dobrany, aby każdy zawodnik mógł dopasować go pod swoją wagę i wzrost. Jednak to kropla w morzu potrzeb. – Lista wydatków związanych z budową wakeparku nie ma końca. To co na pewno musimy zrobić aby uruchomić bazę WakeShock Biszcza, to: wkopać 6 tonowe betonowe kotwy podtrzymujące wyciąg, doprowadzić prąd do działki, wybudować magazyn na sprzęt, kupić przeszkody montowane na wodzie, postawić namiot z pufami i hamakami, zbudować hawajski bar a także punkt z gastronomią. Jednak najważniejsze to kupno i montaż wyciągu. Gdy zrealizujemy wszystkie powyższe punkty to stworzymy idealne miejsce dla osób kochających aktywne spędzać czas w ciepłe wakacyjne dni – wyjaśniają pomysłodawcy. Jeżeli uda się zebrać fundusze, to park ruszy 1 maja b.r.

(fot. WakeShock Biszcza)
2015-01-19 21:43:11