Akcja ratunkowa na Bugu. Dwie osoby miały zostać wepchnięte do rzeki przez białoruskie służby
14:45 19-10-2021
Od kilku godzin, w rejonie miejscowości Woroblin w gminie Janów Podlaski w powiecie bialskim, trwa akcja ratunkowa na rzece Bug. Poszukiwany jest mężczyzna, który miał usiłować nielegalnie przekroczyć rzekę graniczną, jednak na brzeg się już nie wydostał.
Wszystko zaczęło się w momencie, kiedy służby pilnujące granicy dostrzegły na brzegu przemoczoną osobę. Jak się okazało, był to obywatel Syrii, który nielegalnie dostał się do naszego kraju przechodząc przez Bug. Mężczyzna twierdził, że była z nim jeszcze jedna osoba.
Miejsce do przekroczenia granicy wskazały im białoruskie służby. Co więcej, mężczyźni mieli zostać wepchnięci do rzeki.
Pogranicznicy o wszystkim zaalarmowali służby ratunkowe. Na miejsce przyjechała straż pożarna, w tym ratownicy specjalizujący się w tego typu akcjach.
– Obecnie na miejscu działają dwie specjalistyczne grupy ratownictwa wodnego i nurkowego. Jedna z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, druga z województwa mazowieckiego. Mamy zwodowane trzy łodzie, za pomocą których ratownicy przeszukują zarówno dno jak też okolice brzegu rzeki. Wykorzystujemy też sonary – mówił nam st. asp. Tomasz Stachyra z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
W działaniach biorą udział również strażnicy graniczni oraz żołnierze. Z uwagi na granicę kraju, która przebiega środkiem rzeki, przeszukiwana jest tylko część Bugu po polskiej stronie. Do chwili obecnej nie natrafiono na żaden ślad po zaginionym migrancie.
ZOBACZ TAKŻE
Wypadek na A2. W pojeździe dostawczym znajdowali się migranci FOTO
Koszmarny wypadek na przejeździe kolejowym. Nie żyje 31-latek ZDJĘCIA
75-latek uderzony przez konar. Czekał na pomoc blisko dobę FOTO
(fot. lublin112.pl)
Tak się kończy niewiedza o legalnym przekraczaniu granic państwowych.
Allachu oświeć swych wyznawców bo jeszcze nie jeden wyzionie ducha na polskich bagnach, rzekach i zasiekach.
Kiedy w końcu ta cała unia zacznie dbać o swoja granicę??? Jeżeli nie chcą mieć granicy to podstawić pociąg zapakować wszystkich z granicy i wywieźć ich w głąb Niemiec czyli tam gdzie chcą trafic
I po co ratować, jak później będą chcieli aby nocą ich wywieść do lasu…
Ale jutro totalni i lewaki oznajmią, że to polska SG wrzuciła biedne dzieci do wody. Jedno tylko uratowali Białorusini.
Szkoda kasy. Widać natura bardziej broni niż rządzący.
Natura pokaże co w tej kwestii może zrobić za jakiś miesiąc (oczywiście z bożą pomocą).
Trwa akacja ratunkowa? A moze topola?
To nie jest dobry moment na pływanie w rzekach
wynająć im pociąg i „nach berlin” na Dworzec Zoo
powinni strzelać do nich