Ul. Wyścigowa: Potrącona przez hondę kobieta trafiła do szpitala
21:50 09-11-2017
Do wypadku doszło w czwartek około godziny 15 na ul. Wyścigowej w Lublinie. Pomiędzy ul. Kunickiego a Wojenną, samochód osobowy potrącił kobietę. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierowca hondy jechał w kierunku ul. Wojennej. Potrącił pieszą, która przechodziła przez jezdnię z lewej strony do jego kierunku jazdy.
Poszkodowana 65-latka z urazem głowy została przetransportowana do szpitala. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.
(fot. lublin112)
2017-11-09 21:47:08
szybciej
Za to piesi niech najlepiej z zamkniętymi oczyma wchodzą na ulice w dowolnych miejscach. Chociaż to wiele nie zmieniłoby, bo część z nich zachowuje się tak, jakby mieli właśnie zamknięte oczy. Moje dzieci są bardziej rozsądne, niż większość tych de facto dorosłych.
Ludzie łażą jak krowy po pastwisku. Ulica to nie park ani łąka…
Kierowca patrzac po uszkodzeniach nie jechal szybko
Tam łażą w szczególności – kierunek Lidl. 🙂
Jakie szybciej ….widzisz tam k…a przejście dla pieszych
Ale nie wiesz że pieszy jest najważniejszy i może wszystko ?
No tam aż sie prosi o wypadek , ł ążą tak że nic nie widac zza tego budynku. Postawić tam płotek wreszcie
Codziennie jezdze ta droga, laza tam jak chca az sie prosi pierd…nac. Gosc nie mogl jechac szybko bo nie da sie tam szybko jechac. Jak dla mnie ewidentna wina kobiety. Skracaja sobie ludzie droge idac do i z Lidla.
Nie twierdzę że przebiegła, ale oczy miała rozbiegane
Jeśli szła z lewej do prawej to powinien ją widzieć. 65-letnia babcia raczej nie wskakuje pod koła z szybkością gimnazjalistki wskakującej do BMW E36.
Swoją drogą świetny pomysł żeby tak nazwać ulicę. Dla nowo powstających ulic proponuję także nazwy: Tor, Autodrom, Rozpędowa i Rakietowa.
Mądralo poczytaj sobie trochę historii, wtedy nie będziesz się dziwił dlaczego ta ulica nazywa się tak a nie inaczej. Najpierw pomyśl zanim coś mądrego napiszesz.
„Przechodziła przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, jednak w miejscu do tego dozwolonym.”
Art. 13.
2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. (…)
3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany !!!ustąpić pierwszeństwa pojazdom!!! i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.
Samo „dozwolone miejsce” jest bez znaczenia, ważny jest też kontekst
Tylko jak tam chcesz przejść to musisz iść po krawezniku lub jezdnią. Ludzie wybierają jezdnię kilka razy widZiałem jak mamy pchaly wózek po jezdni więc ta Pani to pikus. jak zrobią tam dokończenie wyścigowej to będzie dziki zachód.
100 metrów to tam nie ma. Ale pusta rura odpracuje remont samochodu. Bardzo zniszczony nie jest, tak z 3 miesięczne pensje jej powinny starczyć, gorzej jak na emeryturze, to z pół roku nie będzie jadła.
Nie wiem, co za mądry odebrał tę ulicę po remoncie. Na pewnym odcinku chodnik się urywa i trzeba wejść na ulicę ponieważ do krawężnika jest budynek a właściwie schody, które uniemożliwiają przejście w inny niż po ulicy sposób. Obok jest Lidl, gdzie wiadomo zakupy robi dużo mieszkańców więc zagrożenie jest duże. Za schodami znowu jest chodnik.