Wyjeżdżała z posesji na drogę, potrąciła 13-latka na rowerze. Dziecko trafiło do szpitala
12:59 15-07-2020
Do wypadku doszło we wtorek po godzinie 14 w miejscowości Czechów Kąt w gminie Rejowiec, na terenie powiatu chełmskiego. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu pojazdu osobowego z rowerem.
Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wypadku wynika, że kierująca samochodem marki Renault 54-letnia mieszkanka Chełma wyjeżdżając z posesji na drogę potrąciła jadącego rowerem 13-latka.
Zespół ratownictwa medycznego przetransportował chłopca z obrażeniami ciała do szpitala. Kierująca pojazdem była trzeźwa. Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności wypadku.
(fot. Policja Chełm)
Jeśli jechał chodnikiem, jego wina. Jeśli jechał ulicą, jej. Co tu ustalać?
W tej miejscowości nie ma chodnika.
Brednie.
Nawet jak by jechał chodnikiem (gdyby tam chodnik był – to po pierwsze) to by był uczestnikiem ruchu, a wyjeżdżająca od siebie z zagrody byłaby osobą dopiero się do ruchu włączającą.
Oczywiście, że brednie.
Jazda rowerem po chodniku jest zabroniona tak samo jak jazda ciężarówką po poboczu. Ale to nie oznacza, że mamy pierwszeństwo przejazdu przed taką ciężarówką podczas włączania się do ruchu.
To jest drogowe abecadło.
Zmień nicka.
Nawet jeżeli jechał chodnikiem, to nadal poruszał się droga z pierwszeństwem/był w ruchu. I każdy wyjeżdżający z drogi podporządkowanej/włączający się do ruchu (jak w tym przypadku) był zobowiązany ustąpić pierwszeństwa przejazdu wszystkim poruszającym się drogą z pierwszeństwem/będącym już w ruchu.
Od tej zasady nie ma wyjątków.
Dla drogowych analfabetów, o których tu nie trudno.
Wyjazd z drogi podporządkowanej to nie jest to samo, co włączanie się do ruchu. Podałem te dwie różne zasady ruchu wariantowo – „/”, abo pokazać na dwa sposoby dlaczego winna jest kierująca. A być może jakieś jeszcze inne by się znalazły.
Co Ci daje to, że wypisujesz bzdury jako Ja?
Ja wszystko co wypisuję, jestem w stanie podeprzeć przepisami np. ustawy. A Ty czym?
Jechał po jezdni drogi. Kobieta wyjeżdżała z jednej z posiadłości. Po co ta zbędna dyskusja?
Czechów Kąt*
Wyjeżdżająca z posesji włączała się do ruchu, a rowerzystka poruszała się jezdnią, a nie chodnikiem, bo chodnika tam nie było.
Także tym razem próżny trud, daremne złorzeczenia hejterów – jakby nie patrzeć 100% winy ponosi pani kierująca.
I, niestety (chlip, chlip) nie ma miejsca na hejterskie dywagacje, czy rowerzystka miała prawo jechać chodnikiem, czy nie i czy, jadąc nim, miała pierwszeństwo.
Wiem, jak trudne i bolesne musi to być dla niektórych, że nie mogą sobie rowerzystce naubliżać 🙁
Errata: rowerzysta, a nie rowerzystka.