Wagon pełen papierosów na granicy i dziupla w Michowie

Blisko 100,000 paczek papierosów wartych ponad milion złotych zatrzymali celnicy i pogranicznicy w naszym województwie.

W niedziele ok. godziny 2 w nocy, na przejście graniczne w Terespolu, wjechał pociąg towarowy z ładunkiem drewna świerkowego nadanego z Białorusi do Polski. Ponieważ tego typu transporty celnicy uważają za wysokiego ryzyka, głównie ze względu na dużą ilość wykrytej kontrabandy, tym razem również przystąpili do szczegółowego sprawdzania ładunku. Funkcjonariusze celni z komórki zwalczania przestępczości, już podczas wstępnej rewizji wagonów zorientowali się że pod warstwą drewna znajdują się ukryte wyroby tytoniowe.

Po kilkugodzinnym rozładunku wagonu, okazało się, że pod 5-metrowymi balami drewna znajdowało się 140 owiniętych czarną folią pudeł z papierosami oznaczonymi białoruskimi znakami akcyzy. Po przeliczeniu ustalono, że było to 70 tys. paczek papierosów dwóch popularnych na Białorusi marek – Fest i Premier. Wartość rynkową kontrabandy funkcjonariusze oszacowali na blisko 750 tys. zł. Dochodzenie zmierzające do ustalenia sprawców przemytu prowadzi Urząd Celny w Białej Podlaskiej.

Tymczasem w miejscowości Michów w powiecie lubartowskim, funkcjonariusze Straży Granicznej z Placówki w Lublinie skontrolowali jedną z posesji, której właściciela podejrzewano o posiadanie znacznych ilości wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy. Jednak ilość papierosów, jaka została odnaleziona w jednym z budynków, zaskoczyła nawet pograniczników. W pomieszczeniach gospodarczych funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli 23 000 paczek papierosów różnych marek o szacunkowej wartości 250 000 zł. Papierosy były spakowane w pakiety po 50 kartonów i najprawdopodobniej zostały one wcześniej przemycone z Ukrainy do Polski.

(fot. Izba celna, NOSG)
2013-12-09 20:29:35