W Polsce zaczęła dominować brytyjska mutacja koronawirusa. Wzrost zakażeń o 40%

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia podczas spotkania z dziennikarzami powiedział, że nastąpił wzrost zakażeń rzędu 40% w porównaniu do ubiegłego tygodnia. Średnia dzienna liczba zakażeń przekroczyła 20 tys.

Wojciech Andrusiewicz przekazał, że obecnie za 60% zakażeń odpowiada brytyjska mutacja koronawirusa. Najwięcej przypadków na 100 tysięcy mieszkańców notuje się obecnie na Mazowszu. Region ten wyprzedził już pod tym względem woj. warmińsko-mazurskie. Średnio w ostatnich dniach przeprowadza się w ciągu doby 70 tys. testów. Jak zaznaczył Andrusiewicz, granica wydolności systemu testowania to 160 tys. testów na dobę.

Dane analityczne wskazują, że wkrótce nawet 80% nowych zakażeń może powodować brytyjski wariant koronawirusa. Transmisja tej mutacji staje się coraz szybsza. Należy pamiętać, że osoby zakażone brytyjską mutacją mogą mieć nieco inne objawy, niż te, które są typowe dla COVID-19.

Najważniejsze symptomy koronawirusa w wariancie brytyjskim to: gorączka, kaszel, zmęczenie, problemy z oddychaniem i utrata węchu oraz smaku. Z danych statystycznych wynika, że chorzy zakażeni brytyjską mutacją mają najczęściej ból gardła i mięśni, zaś rzadziej problemy z węchem i smakiem. Do tego może dochodzić utrzymująca się wysoka temperatura oraz dolegliwości żołądkowo-jelitowe.

Specjaliści zaznaczają, że w obecnej fali zakażeń, jest więcej ludzi młodych wymagających leczenia w szpitalu. Co niepokojące, przechodzą oni chorobę ciężej.

(fot. polsatnews.pl)