Utrudnienia w ruchu na S12/S17 w kierunku Lublina po zderzeniu pojazdów
13:14 11-04-2025 | Autor: redakcja
fot. nadesłane
Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w piątek na trasie S12/S17 w pobliżu miejscowości Garbów w powiecie lubelskim. Przed zjazdem na Jastków, na 38 km trasy, samochód osobowy marki volkswagen uderzył w pojazd służby drogowej. W wyniku zderzenia samochód drogowców uderzył jeszcze w bariery energochłonne. Na miejscu pracują policjanci.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem osobowym marki Volkswagen, jadąc w kierunku Lublina, nie zachował należytej ostrożności i uderzył w stojący na jezdni pojazd służby drogowej. Siła uderzenia była na tyle duża, że samochód drogowców został zepchnięty na bariery energochłonne.
Na miejsce zdarzenia skierowano patrol policji, który prowadzi czynności wyjaśniające okoliczności kolizji. Obecnie nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Ruch odbywa się jednym pasem, a utrudnienia mogą potrwać jeszcze około dwóch godzin. Policja apeluje do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności i stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy.
Kierowcy jadący w kierunku Lublina powinni spodziewać się zatorów przed zjazdem na Jastków. Służby pracują nad jak najszybszym przywróceniem pełnej przepustowości drogi.
w takich przypadkach powinien być kierowany ruch na objazd a nie wszyscy jada i stoja no niektórzy wracaja pod prad. 😁
W ostatnim czasie służba drogowa to tylko donosić potrafi.
mogli wyświetlić informację o robotach a nie zajmowac się tylko donosami
Zacznijmy od tego że oznakowanie było nie prawidłowe. Ten kto wjechał w busa niech nie przyjmuje mandatu nie jego wina. Od 4 miesięcy ktoś tu oszczędza na tym odcinku wcześniej takiej partyzantki nie było…
Erwin, chyba tobie podobny wjechał w środku dnia w samochód wielkości wrót do stodoły.Masz rację gość, nie powinien był przyjmować mandatu nikt nawet nie powinien mu go proponować, powinni zatrzymać prawo jazdy zanim kogoś zabije.
akurat ten nie „padumał” i nie budut dalej ujeżdzat.
Czyt. Ukrainiec
Niemcy nic nie przyspiesza…
Nie będzie sugerowania/wskazywania winnego już w samym tytule artykułu, zwrotami:
„Zatrzymał się na środku drogi.”
„Zatrzymał się by napić się wody.”
Mocno przeciwko temu protestowałem, bo niemal zawsze za najechanie odpowiada najeżdżający, a nie ten staranowany. Nawet, jeżeli ktoś by się zatrzymał tam, gdzie przepisy tego zabraniają. Co się zatem zmieniło?
Franiu, a jak by się drogowy delikwent nagle zatrzymał przed Tobą, wysiadł, obnażył policzki a następnie wypiął… .
To co byś zrobił? Pocałował i podetarł czy sprzedał kopa z bolca?
Wyhamowałbym z piskiem tylnego koła, zawrócił, i pojechał rowerem pod prąd, jak na autostradowego rowerzystę przystało.