Ul. Kunickiego: Potrącenie na przejściu dla pieszych
09:15 14-02-2014
W piątek rano na ul. Kunickiego doszło do potrącenia na przejściu dla pieszych. Kobieta z dzieckiem została przewieziona do szpitala.
Do zdarzenia doszło około godziny 8 na przejściu dla pieszych na wysokości skrzyżowania ul. Kunickiego z ul. Mickiewicza. Kierujący fiatem panda wjechał na przejście dla pieszych, na którym znajdowała się kobieta z dzieckiem.
Interweniowało pogotowie ratunkowe, które przewiozło poszkodowane osoby do szpitala. Na miejscu jest policja, która ustala wszystkie okoliczności zdarzenia. Kierujący fiatem był trzeźwy.
Wstępnie wiadomo, że piesi nie doznali poważniejszych obrażeń. Nieprzejezdny jest jeden pas ruchu w kierunku Biłgoraja, na wysokości sklepu Stokrotka.
2014-02-14 09:07:46
(fot. lublin112.pl)
Na skrzyżowaniu jest sprawna, czynna sygnalizacja świetlna, więc jedna ze stron tego zdarzenia zignorowała, czyli miała w d…ie, czerwone światło. albo jest daltonistą.
Innej przyczyny nie widzę.
Widziałem zdarzenie a właściwie już jego skutki z okna domu. niestety drodzy Państwo to skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne, kierowcy skręcający z Mickiewicza jadący od strony Szkoły nr2 w lewo, wjeżdżają na przejście dla pieszych i nie patrzą czy ktoś jest na pasach czy nie, a najciekawiej jest kiedy próbują ominąć pieszego i zajeżdżają mu drogę wjeżdżając na przystanek autobusowy byle tylko nie zatrzymywać się przed pieszym, który de fakto przechodzi na zielonym świetle. Nie raz sam odpychałem własne dziecko przechodząc na zielonym, żeby tylko jakiś debil nas nie potrącił. A tak w ogóle mam propozycje, zacznijmy myśleć i przewidywać prowadząc auta w tedy dopiero będzie bezpieczniej.
w tym samy czasie jest zielone dla pieszych i samochodów jadących od Mickiewicza. Panda jechała od Mickiewicza, skręcając w lewo na Kunickiego. Piesi w tym samym czasie też mają zielone i są na ulicy. Jeżeli skręcający ignoruje zielone pieszych no to mamy obraz sytuacji
.
Byliśmy tam jak ten kierowca wjechał w Te osoby normalnie nie zachował ostrożności i jeszcze mówił że ich nie widział a przechodziły prawidłowo Kobieta najbardzjej ucierpiała a kierowca jeszcze chciał Ją podnosić