Tyszowce: Uciekali z kradzionymi sadzonkami drzew, część zgubili po drodze
07:44 16-03-2016
Do zdarzenia doszło w niedzielę rano w rejonie miejscowości Tyszowce. Właściciel lasu zauważył jak po jego terenie chodzi dwóch mężczyzn i co chwila ładuje, na przyczepkę podpiętą pod mercedesa, sadzonki drzew iglastych. Gdy zwrócił im uwagę, nieznajomi natychmiast odjechali gubiąc po drodze część załadowanych sadzonek.
– Dzięki szybkiemu zgłoszeniu, informację o uciekających złodziejach dyżurny podał przez stację innym patrolom. Sprawcy uciekali w kierunku pow. hrubieszowskiego, komunikat otrzymał także dyżurny tamtej komendy. Poszukiwany pojazd z kradzionymi sadzonkami zauważył policjant z Posterunku Policji w Werbkowicach w pow. hrubieszowskim. W miejscowości Woronowice zatrzymał go do kontroli. Od razu zauważył, że z zamkniętego bagażnika wystają gałęzie iglastego drzewa – informuje mł.asp. Agnieszka Gromek z tomaszowskiej Policji.
Mężczyźni zostali zatrzymani, to dwaj mieszkańcy Hrubieszowa w wieku 30 i 58 lat. Jak tłumaczyli policjantom, za drzewka mieli zapłacić jakiemuś mężczyźnie, który pozwolił im je wykopać. Ucieczkę zaś tłumaczyli, tym że się przestraszyli. Pokrzywdzony oszacował straty na 800 zł. Część skradzionego mienia została odzyskana.
2016-03-16 07:30:33
(fot. Policja Tomaszów Lubelski)
Powtórzę po raz kolejny ” o dobrego złodzieja dziś trudno…”
O kurcze na marcepana ich stać a na sadzonki nie? Buhaha
stać, bo nie kupują sadzonek… 😛
Lepiej się zajmijcie poważnymi problemami i prawdziwym złodziejstwem czyli polityką i biurokracja… czego się boicie…?
„Część skradzionego mienia została odzyskana”… Jestem pewien że te „odzyskane mienie” jest już zniszczone, gdyż drzewka zostały brutalnie wyrwane i posadzenie ich ponowne do ziemi wiosną spowoduje że może 10-15% się przyjmie… Po prostu bezmyślny wandalizm…
Ludziom wszystko sie przyda – pamiętam czasy kiedy do lubelskiego MPK zaczęto sprowadzać trajtki pod tytułem ZIU (nr. boczne 602 – 505).
Wyposażone one były w głośniki, mikrofony wzmacniacze – „poginęły” w dwa tygodnie.
Elektryczne zegary na napięcie 24 V, nie wytrwały miesiąca.
Ciekawostką jest też, że trajtek, któremu na podstawie wcześniej otrzymanych faktur nadano nr.601, przekroczył granicę Polski, ale nigdy do Lublina nie dotarł.
Ówcześnie sprawująca „władzę” Milicja Obywatelska nie była w stanie ustalić miejsca „pobytu” takiej „igły” w stogu siana.
Podobnież te kradzione w pośpiechu głośniki były wyrywane bez uprzedniego odcięcia przewodów co powodowało, że w ręku złodzieja pozostawał sam kosz głośnika, a membrama wisiała na przewodach.
sadzonki sosny na giełdzie po 1zł ale poco przepłacać, jakoś mi ich nie szkoda
Przy markecie będą za 5kg makulatury. Swoją drogą, to chyba te sosny złote szyszki rodzą, skoro straty na 800zł. Ciekawe, Ile było tych sadzonek?
Kiedys posadzilem pod domem 20 iglakow w cenie 4.99 zł za sztukę. Od pierwszego dnia zaczeły ginąć, Po trzech dniach wbiłem w ziemię tabliczkę z tekstem „Złodzieju! Proszę nie kradnij drzewek”. Po tygodniu ukradziono ostatnie drzewko. Niestety, w każdym społeczeństwie jest kilka procent, parafrazując poetę, gorszego sortu.
Debile ,prawie pod każdym lasem na ugorach jest do cholery samosiejek które można sobie bez stresu wykopać i posadzić .
Powiem tylko jedno, PANOWIE WSTYDŹCIE SIĘ!!!! stare chlopy a takie głupie….