Tymczasowy areszt dla 19-latka za śmiertelne potrącenie pieszego i nieudzielenie pomocy
13:35 14-10-2020
W minioną sobotę po godzinie 20 w miejscowości Ludwinów doszło do tragicznego wypadku drogowego. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 36-latek, leżący prawdopodobnie na jezdni, został przejechany przez pojazd osobowy. Kierowca auta nie zatrzymał się, aby udzielić pomocy poszkodowanemu. Niestety, pomimo reanimacji 36-latek zmarł.
Funkcjonariusze na miejscu wypadku zabezpieczyli ślady i rozpoczęli poszukiwania pojazdu i kierowcy biorącego udział w tym zdarzeniu. Jeszcze tego samego dnia policjanci ustalili, że w zdarzeniu uczestniczył pojazd marki audi A4. Mundurowi odnaleźli uszkodzone auto. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że podróżowała nim para 19-latków. Obydwoje byli trzeźwi. Potwierdziło to przeprowadzone przez policjantów badanie. Osoby te zatrzymane zostały do wyjaśnienia.
W trakcie czynności mundurowi potwierdzili, że w chwili zdarzenia pojazdem kierował 19-letni mieszkaniec gminy Leśna Podlaska. We wtorek Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej na wniosek policji i prokuratury zastosował wobec młodzieńca środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu.
Młody mężczyzna będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenie pomocy poszkodowanemu. Za popełnione czyny grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Zarzuty w sprawie usłyszała również 19-letnia mieszkanka gminy Łosice, która odpowiadać będzie za nieudzielenie pomocy. W jej przypadku prokurator zastosował policyjny dozór. O dalszym losie nastolatków zdecyduje sąd.
(fot. Policja Biała Podlaska)
A jakby się zatrzymał to może potrącony by przeżył. Najgorsza jest cała z gejami.
Najlepiej gdyby zatrzymał się przed przeszkodą występującą na jego drodze. Ludwinów to obszar zabudowany. Jeżeli dodatkowo występują niekorzystne warunki (noc, deszcz) to prędkość powinna być na tyle nie duża, żeby móc zatrzymać pojazd przed oświetloną światłami mijania przeszkodą na drodze.
A może lepiej żeby pieszy nie wchodził na jezdnię jak jedzie samochód. Wtedy nie zepsuł by życia sobie i temu chłopakowi
lepiej żeby pieszy pijany nie leżał na środku jezdni…współczuję temu chłopakowi…młody, to się przestraszył i odjechał…
Dobrze, że wykrywalność tego typu przestępstw (spowodowanie wypadku, ucieczka z miejsca wypadku, nieudzielenie pomocy) jest bardzo wysoka i takie przestępstwa nie uchodzą bezkarnie (nawet jeżeli kary te są symboliczne).
Mój ulubiony zestaw. 20-latek w 20-letnim, 2,0-litrowym aŁdi z 2 promilami i złoty 20 na liczniku.
Dlaczego jeszcze nie zdarzyło się, że rowerzysta przejechał śmiertelnie kogoś leżącego na jezdni?
Patologia rowerowa jeździ po zmroku bez świateł, często po pijaku, bez przestrzegania innych przepisów itp, a pomimo tego do takich tragedii nie dochodzi.
Można postawić tezę, że menele na rowerze jeżdżą bezpieczniej niż kierowcy.
Leżącego na jezdni nie, ale było potrącenie ze skutkiem śmiertelnym.
I to niejedno. Prawie zawsze z ucieczką
Ze wstępnych ustaleń Policji.36 latek leżał na drodze. To skąd pewność ze to ten 19 latek jest winien jego śmierci. Może to ktoś wcześniej go potrącił i nawiał. A 19 latek miał pecha że się tam znalazł. a to że miał uszkodzone auto to chyba norma ,skoro przejechał po „przeszkodzie „.
Polska nadużywając tymczasowego aresztowania przoduje w łamaniu praw człowieka!
No to jak był trzeźwy, to po co uciekał z miejsca wypadku? Może miał przy sobie prochy i dlatego uciekał?
@Zenek
A gdyby typ nie uciekał i nie ukrywał się przed policją, to pewnie nie dostałby tymczasowego aresztu. Tutaj sąd nie mógł inaczej orzec.
@Driver
Po śladach ofiary poznali że przejechało po nim audi A4 i pewnie samochód sprawcy też nosi ślady uszkodzeń i ślady krwi ofiary. Wystarczyło dodać 2 +2. I bez przesady. Normalni ludzie nie jeżdżą po ciałach osób leżących na oświetlonych ulicach (mamy przecież teren zabudowany). A sprawca niepotrzebnie uciekał. Nawet jak miał przy sobie narkotyki, to powinien zadzwonić po służby ratunkowe zamiast uciekać bez udzielania pomocy.
Akurat tam nie na lamp
A czego wy wymagacie od pokolenia milenialsów…. Że pomocy udzieli? Ważne że jemu nic się nie stało….
a pokolenie co leży pijane na środku jezdni…to jest ok ???…ciekawe czy rodzina po nim tak bardzo rozpacza…
Franio ,motoryzacyjny „ekspert ” który nigdy nie siedział za kierownicą ,bo jak sam kiedyś napisał ,nie ma auta ani prawa jazdy