Trwa sezon grzewczy. Sprawdź przewody kominowe
10:40 25-11-2017
W piątek przed godziną 20 w Palikijach Pierwszy interweniowało sześć zastępów straży pożarnej, z PSP Bełżyce i OSP KSRG Wojciechów, OSP Palikije i OSP Czajki. Powodem interwencji strażaków był pożar sadzy w przewodzie kominowym. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Przy okazji przypominamy, że pożary sadzy mogą być groźne w skutkach. Przy uszkodzeniu konstrukcji komina może dojść do rozprzestrzeniania się pożaru na cały budynek. Duże ilości palących się materiałów wydobywające się przez wylot komina znacznie zwiększają niebezpieczeństwo zapalenia przyległych, palnych części konstrukcji. Wskutek zapalenia się sadzy może też nastąpić pęknięcie komina, które często bywa niewidoczne, ale groźne w skutkach i może być przyczyną zaczadzenia.
Po pierwszych trzech miesiącach grzania lub gdy grzanie jest bardzo intensywne to nawet po miesiącu należy powtórzyć czyszczenie komina. Wystarczą do tego specjalne szczotki z ciężarkiem na stalowej lince. Jeżeli nie mamy możliwości zrobienia tego sami można wezwać do tej czynności kominiarza. Zrobi to profesjonalnie, a my nie będziemy ryzykować spacerem po dachu, tym bardziej w zimie.
Zadbajmy również o porządek w miejscach gdzie stoją piece oraz tam gdzie odbywa się rozpalanie ognia, w kotłowniach lub innych pomieszczeniach do tego przeznaczonych. Również bałagan w kotłowni, rozrzucone papiery, drewno czy inne łatwopalne materiały mogą być przyczyną pożaru.
Niepokojącym sygnałem dochodzącym z komina jest słyszalne dla domowników bardzo mocne dudnienie. To jeden z pierwszych sygnałów, aby wezwać straż pożarną. W żadnym wypadku nie należy pożaru w kominie gasić wodą. Z jednego litra wody powstaje ok. 1600 litrów pary, która powoduje wzrost ciśnienia, a w konsekwencji może doprowadzić do uszkodzenia przewodu kominowego, rozszczelnienia lub rozerwania.
Co robić, gdy zapali się sadza?
Jeśli w kominie zapali się sadza należy jak najszybciej powiadomić straż pożarną i do czasu jej przybycia przestrzegać paru zasad:
– jeżeli to możliwe należy wygasić palenisko poprzez ostrożne wybranie materiału palnego, szczelne zamknięcie pieca,
– jeżeli komin jest w dobrym stanie, trzeba obserwować jego konstrukcję, czy nie powstają pęknięcia i czy nie nagrzewa się (przy dobrym stanie komina istnieje możliwość wypalenia się sadzy)
– gaszenie pożaru sadzy w kominie należy rozpocząć od przykrycia wylotu komina „sitem kominowym” lub wilgotnym płótnem oraz dalej kontrolować temperaturę i stan komina na całej wysokości
– jeżeli nie posiadamy wiedzy jak reagować nie próbujmy niesprawdzonych metod lub realizowania własnych pomysłów na walkę z żywiołem.
2017-11-25 10:34:43
(fot. aplikacja mobilna)
Sezon grzewczy, a na czubach codziennie w godzinach porannych do popołudniowych nie grzeją kaloryfery. Po południu słychać tylko jak wodę puszczają. Żadnego zawiadomienia nie było, więc o co tu chodzi, ma ktoś jakieś info?
Jak ktoś utylizuje opał ,zamiast palić jak nalezy to normalne że komin zawalony …Dym z komina powinien byc co najwyżej 10 minut od rozpalenia ,a nie kopcić pół dnia trujac okolice i tracąc to co można spalić czyli gaz drzewny .Zapraszam do mnie …stary kocioł dolnego spalania ,bez żadnych wentylatorków i sterowników ,trochę „ulepszony” bo zmniejszona i wyłożona komora spalania cegłami szamotowymi …z komina lekki dymek przez kilka minut ,po rozgrzaniu zero dymu ,w palniku „huczy ” szamot czerwony , cały „dym ” czyli gaz drzewny spala się na niebiesko .dajac wysoką temperaturę …komin czysty i nie czyszczony od 2 lat …można ? …oczywiscie że można ,tylko trzeba się trochę zainteresować i chcieć …a nie kopcić na cąłą okolice i płakać że się” sadze zapaliły w kominie ” …
Ci, którzy utrzymują, że ktoś pali śmieciami niech odrobinkę pomyślą – mam niewielki domek, jak kto woli: slams, a tych śmieci, którymi mogła bym palić, przez miesiąc „produkuję” tyle, że starczyłoby mi ich, góra na pół dnia palenia.
A gdzie jest pozostałe 29 i pół dnia palenia?
Coś często u Tadzia te pożary…szefie co za przypadek. A kto powiedział, że to był przypadek?