W środę Zarząd PKP Cargo podjął decyzję o przeprowadzeniu zwolnień grupowych w spółce. Tym samym potwierdziły się plany przewoźnika co do redukcji załogi. Jak się okazuje, proces ten najmocniej dotknie lubelski zakład.
Dziś przed południem przedstawiciele związków zawodowych lubelskiego zakładu PKP Cargo wskazywali, że spółka chce zwolnić 37 proc. załogi. Zarząd przewoźnika wyjaśnia, iż informacje te są nieprawdziwe.
Zatrudnione we Wschodnim Zakładzie Spółki PKP Cargo w Lublinie osoby alarmują, że wdrożenie planu zwolnień oznacza jego upadek. Większość stanowią bowiem pracownicy operacyjni odpowiedzialni za przygotowanie i prowadzenie pociągów.
Od początku powstania kopalni w Bogdance węgiel wozi PKP Cargo. Pracownicy lubelskiego zakładu spółki alarmują jednak, że kontrakt ten może zostać właśnie utracony na rzecz przewoźników z Czech i Wielkiej Brytanii.