Podczas wczorajszej kontroli drogowej motorowerzysty wyszło na jaw, że poruszał się on jednośladem skradzionym trzy lata temu w Warszawie. Kierujący tłumaczył, że kupił pojazd okazyjnie przy stacji metra.
Szczęśliwie zakończyła się sprawa ze skradzionym jednośladem, o którym informowaliśmy dzisiaj przed południem. Sprawca kradzieży przestraszył się rozgłosu i podrzucił pojazd jego właścicielowi.