Od kilku tygodni na ul. Cichą przyjeżdża śmieciarka w godzinach, kiedy mieszkańcy jeszcze śpią. Czytelnik ma dość tej sytuacji i zwrócił się do nas o pomoc i interwencję w tej sprawie.
W Barcelonie wywozi się śmieci cała noc. Raz o 1 raz o 3. W zależności jak się trafi. Poza tym w nocy myją chodniki i czyszczą ulice ciężkim sprzętem. Nikomu to nie przeszkadza. Ale w Lublinie, największej wschodniej dziurze Polski jak zwykle komuś nie pasuje. Jeszcze na dodatek w centrum miasta. Żenada !!!
alfaomega
Zapraszam na ulicę 1go Maja lub Plac Dworcowy. Tutaj w godzinach nocnych można usłyszeć na przemian kłucących się meneli, ciągnące się od kilku lat prace budowlane przy dworcu PKP (całą dobę) + wyjące alarmy w hulajnogach (które zapewne sądzą, że drgania podczas remontów mogą wyrządzić im krzywdę), nieustanne klaksony kierowców odbierających członków swoich rodzin po przyjeździe pociągu i chcących natychmiast wydostać się spod dworca, autobusy które dzięki pandemii warczą tylko pomiędzy godziną 4 rano a 23. Do tego proszę doliczyć samochody ciężarowe podskakujące na kartoflisku wokół dworca, oraz wszelkie służby (policja, pogotowie, straż) skracające sobie drogę przez ulicę Pocztową. Aha, pamiętajmy jeszcze o pojazdach czyszczących powierzchnię ulic w godzinach nocnych i codzienne wizyty śmieciarek opróżniających pełne butelek kosze na śmieci.
Może sobie czytelnik wybrać dowolną noc tygodnia.
Hej
Jakie ti wszystko delikatne jakias kolorowanka
Andrzej
Jak wy tam możecie mieszkać współczuje miasto to syf.
Urok życia w miescie
To normalne.Na ul.Narutowicza jak śmiecie wyrzucają z koszy przydrożnych po godzinie 23 to są takie odgłosy jakby były stłuczki autami i brzęk butelek i to codziennie.
Jarosław
„Na ul. Cichej jest głośno” – tekst roku! 🙂
Paweł123
Przyjadą rano to źle bo za wcześnie, przyjadą w południe to źle bo blokują ruch, ehh, nigdy nie dogodzi
bazyl
Zabierają śmieci to marudzi, nie zabierają to też marudzi. Ja na miejscu tej spółdzielni zostawił bym im te śmieci na co najmniej pół roku, żeby temu upierdliwemu czytelnikowi umilić życie skoro teraz tak mu źle.
jerzy z wieży
A ja mam nieco inna propozycję – może altankę śmietnikową przenieść z Cichej na dół na Solidarności?
I ten pan co spać nie może powinien być zadowolony i chłopaki co śmiecie zabierają łatwiej będą mieli…
Królowa buspasów
Trzeba do redaktora Zalewy zadzwonic, interwencje machnie, jakby akurat smieciarki nie bylo to sam jakąs przyjedzie ten czlowiek czynu??
W Barcelonie wywozi się śmieci cała noc. Raz o 1 raz o 3. W zależności jak się trafi. Poza tym w nocy myją chodniki i czyszczą ulice ciężkim sprzętem. Nikomu to nie przeszkadza. Ale w Lublinie, największej wschodniej dziurze Polski jak zwykle komuś nie pasuje. Jeszcze na dodatek w centrum miasta. Żenada !!!
Zapraszam na ulicę 1go Maja lub Plac Dworcowy. Tutaj w godzinach nocnych można usłyszeć na przemian kłucących się meneli, ciągnące się od kilku lat prace budowlane przy dworcu PKP (całą dobę) + wyjące alarmy w hulajnogach (które zapewne sądzą, że drgania podczas remontów mogą wyrządzić im krzywdę), nieustanne klaksony kierowców odbierających członków swoich rodzin po przyjeździe pociągu i chcących natychmiast wydostać się spod dworca, autobusy które dzięki pandemii warczą tylko pomiędzy godziną 4 rano a 23. Do tego proszę doliczyć samochody ciężarowe podskakujące na kartoflisku wokół dworca, oraz wszelkie służby (policja, pogotowie, straż) skracające sobie drogę przez ulicę Pocztową. Aha, pamiętajmy jeszcze o pojazdach czyszczących powierzchnię ulic w godzinach nocnych i codzienne wizyty śmieciarek opróżniających pełne butelek kosze na śmieci.
Może sobie czytelnik wybrać dowolną noc tygodnia.
Jakie ti wszystko delikatne jakias kolorowanka
Jak wy tam możecie mieszkać współczuje miasto to syf.
To normalne.Na ul.Narutowicza jak śmiecie wyrzucają z koszy przydrożnych po godzinie 23 to są takie odgłosy jakby były stłuczki autami i brzęk butelek i to codziennie.
„Na ul. Cichej jest głośno” – tekst roku! 🙂
Przyjadą rano to źle bo za wcześnie, przyjadą w południe to źle bo blokują ruch, ehh, nigdy nie dogodzi
Zabierają śmieci to marudzi, nie zabierają to też marudzi. Ja na miejscu tej spółdzielni zostawił bym im te śmieci na co najmniej pół roku, żeby temu upierdliwemu czytelnikowi umilić życie skoro teraz tak mu źle.
A ja mam nieco inna propozycję – może altankę śmietnikową przenieść z Cichej na dół na Solidarności?
I ten pan co spać nie może powinien być zadowolony i chłopaki co śmiecie zabierają łatwiej będą mieli…
Trzeba do redaktora Zalewy zadzwonic, interwencje machnie, jakby akurat smieciarki nie bylo to sam jakąs przyjedzie ten czlowiek czynu??