Świąteczna akcja pomocy bezdomnym. Przyłącz się a otrzymasz wejściówkę do CityFit
21:31 24-11-2016
Lubelski klub fitness CityFit zorganizował świąteczną akcję pomocy dla Ośrodka Wsparcia Bezdomnych prowadzonego przez Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie. Do 21 grudnia można przynosić żywność, środki higieniczne oraz odzież męską. Osoby wspierające akcję nagrodzone zostaną bezpłatnymi wejściówkami do CityFit.
– Święta to czas kiedy bardziej niż zwykle myślimy o innych. Naszą tegoroczną akcją chcemy wesprzeć osoby, które nie mają szans na spędzenie Wigilii we własnym domu i dla których zima to zawsze wyjątkowo trudny okres. Dlatego gorąco zachęcam zarówno naszych klubowiczów, jak i wszystkie osoby z zewnątrz, podzielcie się tym co macie. Liczy się każdy gest, każda mała rzecz może sprawić, że komuś zrobi się milej i cieplej – mówi Ilona Wilk, manager CityFit Lublin.
Podopieczni Ośrodka potrzebują przede wszystkim żywności z przedłużoną datą ważności np. cukier, kasza, ryż, środków higienicznych dla mężczyzn takich jak mydło, szampony, pasta do zębów itd. oraz odzieży męskiej. Produkty można przynosić do siedziby klubu przy al. Spółdzielczości Pracy 26 do 21 grudnia. Osoby, które nie są klubowiczami CityFit, a przyjdą specjalnie po to, aby wesprzeć akcję, klub nagrodzi bezpłatnymi wejściówkami 24h, uprawniającymi do korzystania zarówno z siłowni i grupowych treningów fitness.
(fot. nadesłane)
2016-11-24 21:24:56
Po co bezdomnemu olej? Chyba na zapoje do pryty… :/ Nikt nie staje się bezdomnym bez powodu
Ciesz sie buraku ze masz dach nad glowa I masz co jesc.
Większość bezdomnych, bezdomnymi stała się na własne życzenie uciekając w bezdomność przed opłatami, kredytami, alimentami i „chorobą” alkoholową.
Wczoraj przed jedną z lubelskich Biedronek podszedł do mnie około 35 letni „bezdomny” i poprosił o, jak to ujął, „jednego pe eL eNa na bułeczkę”.
-Ja też lubię piwo – odpowiedziałem.
Trzeba było widzieć jak się uśmiechnął na te słowa.
Ale pomagajcie – dostaną od Was, nie będą musieli kupić.
Cieszę się Szanowna „Szczera” – a dlatego się cieszę, że na wszystko co mam zarobiłem własnymi „ręcyma”, płacąc podatki, ponosząc wszelkie opłaty i wychowując samotnie i bez żebrania o nijaką pomoc, trójkę dzieci.
Cieszę się też, że przed kłopotami i niedostatkiem nie uciekałem sięgając po alkohol, czy inne używki.
Masz coś jeszcze do mnie głupia krowo?
Wczoraj wypadło mi iść przez Targ na Podzamczu. Mijając wjazd do Caritasu otarłem się o brodatego w łachmany ubranego, na pierwszy rzut oka, bezdomnego z dziada, a nawet pradziada.
Ów dziad ledwo dygał przed sobą wielki karton wyładowany wszelkim dobrem, który Caritas go obdarzył.
Zdumiony obserwowałem jak ten „biedny bezdomny” załadował wyłudzone dobra do autka, na które ja „domny” musiałbym wziąć spory kredyt żeby go posiąść. Dla dociekliwych dodam, że był sam, a rejestracja zaczynała się na LUB.
Ale oczywiście pomagajcie, często odejmując od gęb własnym dzieciom.
Mam „domną” sąsiadkę, właścicielkę dwupiętrowej wilii, w której udostępnia stancję kilku studentom, posiadaczkę ponad 2 tysięcznej emerytury.
Na co dzień dostatnio ubraną, wyglądającą na przenośny stragan ze złotą biżuterią, tymczasem „po cywilu” ubrana jak bezdomna, chodzi do Caritasu po czerstwy chleb i inne pomocowe dobra.
Niby bezdomni maja za darmo paczki. obiady.nie placa podatkow majarenty pijackie samochody na siebie zarejestrowane prosze sprawdzic wniemczech tam wspolpracuje urzad skarbowy z urzedem komunikacji i tp. A w polsce kazdyurzad sobie??????