Śmiertelny wypadek podczas wycinki drzewa
09:20 21-07-2023
fot. Policja Tomaszów Lubelski
Do zdarzenia doszło w czwartek na terenie kompleksu leśnego w miejscowości Potoki w gminie Lubycza Królewska w powiecie tomaszowskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że podczas wycinki drzewa miał miejsce wypadek. W rejonie zdarzenia interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego, policja, a także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 54-letni mieszkaniec gminy Narol, zajmował się zawodowo wycinką drzew na stanowisku pilarza. Podczas wykonywania wczorajszej wycinki drzew, został uderzony w głowę przez spadający konar, najprawdopodobniej z drzewa obok tego, które ścinał. Pomimo podjętych czynności ratunkowych, życia mężczyzny nie udało się uratować. Na skutek poniesionych obrażeń 54-latek poniósł śmierć na miejscu – informuje młodszy aspirant Małgorzata Pawłowska z tomaszowskiej Policji.
Obecnie policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Decyzją prokuratora, ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Jeżeli człowiek wiele lat zajmował się wycinką, to mógł mieć złudne odczucie, że już nic złego w tej pracy stać mu się nie może – bo nad wszystkim panuje i wszystko przewidzi.
To tak jak z nami kierowcami. Choć niektórym wydaje się, że stali się już doskonałymi kierowcami po kilku miesiącach jazdy (o ile nie wcześniej), to tym wszystkim, którzy mają więcej doświadczenia też wydaje się podobnie.
Wtedy też pojawia się rutyna, olewanie przepisów, robienie po swojemu, a nie zgodnie ze sztuką. Przecenianie własnych możliwości. Wtedy już o wypadek nietrudno.
Z tym się zgadzam,
Zapewne nie miał na głowie kasku a kask jest obowiązkowy oraz musi być ze sluchawkami i siatką która osłoni twarz i kark ( nie mylić z karkami tymi w dresach z ogolonym łbem )