Przed wojną uciekają nie tylko Ukraińcy, wśród uchodźców są obywatele 170 państw na całym świecie

W piątek na polsko–ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej wizytę złożył prezydent Andrzej Duda. Spotkał się zarówno z funkcjonariuszami straży granicznej, jak też innych służb pracujących na granicy, a także z uchodźcami z Ukrainy. Podziękował wszystkim osobom, które zaangażowały się w pomoc uchodźcom jak też zapewnił, że Polska jest solidarna z Ukrainą i zrobione zostanie wszystko, aby pomóc naszym sąsiadom.

Jak tłumaczył Andrzej Duda, pomoc udzielana jest każdemu, kto jej potrzebuje. Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę granicę z Polską przekroczyło już ponad 700 tys. uchodźców. Prezydent podkreślił, że nie są to tylko i wyłącznie obywatele Ukrainy. W momencie wybuchu wojny, na Ukrainie legalnie znajdowało się dużo osób z innych krajów świata, które tam mieszkały, pracowały, bądź też studiowały. Wśród uchodźców są obywatele 170 państw na całym świecie.

-Każdemu udzielana jest pomoc na równych zasadach. Rozumiemy doskonale, co się dzieje i witamy przybyszów z otwartymi sercami. Część z nich, jak np. studenci z Indii, od razu wraca do swoich ojczyzn. Jeśli w kolejnych tygodniach skala migracji będzie przekraczała nasze możliwości, Polska zwróci się o międzynarodowe wsparcie – mówił Andrzej Duda.

Jak ustaliliśmy, wśród pierwszych 500 tys. uchodźców, którzy w Polsce postanowili szukać schronienia przed rosyjskim agresorem, oprócz obywateli Ukrainy było 3,1 tys. obywateli Uzbekistanu, 2,4 tys. Polaków, 2,3 tys. Białorusinów, 3 tys. obywateli Indii, 2,2 tys. obywateli Nigerii, 1,3 tys. obywateli Algierii, 1,3 tys. obywateli Maroka, 1,3 tys. obywateli Afganistanu, 1,2 tys. obywateli Pakistanu, tysiąc Amerykanów i tyle samo Rosjan.

Osoby te następnie kontaktują się z placówkami dyplomatycznymi. Polskie MSZ dostało już podziękowania za pomoc w dotarciu do swoich krajów obywatelom m.in. Angoli, Tanzanii, Maroka, Kenii, RPA a nawet Sierra Leone.

(fot. KPRP)