Powalone drzewa i uszkodzone dachy. Strażacy walczą ze skutkami silnego wiatru

Różnica ciśnień, jaka wytworzyła się na styku dwóch frontów, czyli wyżu nad wschodnią częścią Europy i niżu nad zachodnią spowodowała, że nad niektórymi regionami kraju silniej powiało. Wiatr w wielu miejscach osiąga w porywach prędkość ok. 80 km/h a nawet większą. To sprawia, ze łamane są konary czy też całe drzewa, uszkadzane dachy. Stanowić to może zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Sytuacja taka występuje od Pomorza przez województwo kujawsko-pomorskie, centrum kraju aż po Roztocze.

W naszym regionie wieje dość mocno już od kilku godzin. Aparatura zamontowana na lotnisku w Radawcu wykazała prędkość wiatru wynoszącą 68 km/h. To sprawiło, że strażacy mają pełne ręce roboty. Na szczęście nie ma informacji, aby ktokolwiek ucierpiał.

W ciągu ostatniej godziny tylko strażacy z Lublina i okolic zanotowali kilkanaście interwencji wywołanych siłą żywiołu. Powalone drzewa blokowały przejazd lub też znacznie utrudniały przejazd na ul. Sławinkowskiej, w Piotrawinie i Konopnicy, w Babinie i Zosinie wiatr uszkodził dachy na budynkach a koło Wojciechowa zerwane zostały linie energetyczne. Wiatr ma osłabnąć dopiero w godzinach wieczornych.

W województwie lubelskim IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia o silnym wietrze dla 20 powiatów: bialskiego, chełmskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego, lubartowskiego, lubelskiego, łęczyńskiego, łukowskiego, parczewskiego, puławskiego, radzyńskiego, ryckiego, świdnickiego, tomaszowskiego, włodawskiego, zamojskiego, oraz miast: Biała Podlaska, Chełm, Lublin i Zamość.

(fot. pixabay.com)