Potrącenie na przejściu przy Globusie. Szesnastolatka w szpitalu
20:50 08-07-2016
Do zdarzenia doszło w piątek po godzinie 18 na ulicy Kazimierza Wielkiego w Lublinie. Na przejściu dla pieszych w rejonie Hali Globus samochód osobowy potrącił nastolatkę. Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja.
Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, kobieta kierująca audi jechała w kierunku ulicy Filaretów. Wjeżdżając na przejście dla pieszych potrąciła nastolatkę przechodzącą z lewej na prawą stronę jezdni.
Poszkodowana 16-latka z obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala. Kierująca była trzeźwa. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.
(fot. lublin112)
2016-07-08 20:47:01
no co baba za kierownica pewni włosy poprawiała
Jak w tamtym miejscu można potrącić kogoś na pasach?! Czyżby kierowca był niedowidzący i nie uważał przy przejściach dla pieszych?
kierowca pewnie „myślał”, że to pieszy powinien bardziej uważać, bo bardziej ucierpi, a przepisy, cóż… są, ale przecież nikt nie widzi, to można olać…
to przyjrzyj się w którą stronę jechało auto i która była godzina. Jeżdżę tamtędy dość często i o tej porze słońce potrafi zwyczajnie oślepić kierowcę (miałem w przeszłości podobne zdarzenie z udziałem małolata na motocyklu który jechał bez świateł). Zastanawia mnie tylko jedno – czy pieszy widząc auto które się nie zatrzymuje, musi iść dalej czy dla własnego bezpieczeństwa nie może stanąć. I nie ma tu znaczenia czy kierowca z premedytacją olał to że pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, czy się zagapił, czy był pijany czy rozkojarzony. Bo idąc tym tokiem rozumowania że mam pierwszeństwo to walę na oślep to mogę od dzisiaj rozjechać każdego pieszego który mi wejdzie na czerwonym świetle na jezdnię podczas gdy ja mam zielone (bo ja mam pierwszeństwo). Nie dyskutuje na temat winy bo ona jest tutaj po stronie kierowcy ale co się z tymi pieszymi dzieje na przejściach? Czy oni w ogóle myślą o bezpieczeństwie własnym?
<zobacz samochód który jedzie pod góre gdy masz 159 cm wzrostu
<zawróć na drugiej połowie przejścia gdy brakuje ci do drugiej strony 4 kroki by dbać o bezpieczeństwo :)))))
Pozdrawiam cieplutko z chodźki
a może nastka wparowała na przejście w nie rozglądając się wcześniej?
Jeśli „wparowała” to teraz będzie sie do końca życia oglądać i sto razy upewniać czy może „wparować”.
Przechodziła ze strony lewej na prawą, jak mogła wtargnąć na przejście?
zawsze mogła wtargnąć, kierunek przejścia zależy ponadto od tego gdzie stoi „autor”. Poza tym przynajmniej mnie własny instynkt samozachowawczy chroni od tego typu idiotycznych zdarzeń bo nie chodzę po jezdni jak cielę nawet na zielonym świetle tylko patrzę i wolę zawczasu zauważyć albo pijaka albo kogoś kto się zagapił, żeby mnie nie strzelił. A cielęta idą jak na rzeź i potem leżą po szpitalach
Kierunek przechodzenia w tym WYPADKU oznacza się od strony kierowcy pojazdu-tzn że osoba została potrącona jak już przeszła połowę przejścia.
Przypominam przy okazji, że Gliniana i Karola Wielkiego jest strefą z ogrniczeniem prędkości do 40km/h
A może młoda miała klapki na oczach i wj bała się pod koła .
Tam jest strefa ograniczenia prędkości do 30 km/h. Jadąc zgodnie z przepisami droga hamowania łącznie z czasem reakcji czyli droga zatrzymania to 13,9 m przy założeniu posiadania ABS i suchego asfaltu. Ciekawy jestem ile babsko zapieprzało.
A ten ABS to co ma do drogi hamowania?
To samo co rozum do pustki we łbie. Zanim cokolwiek napiszesz to uruchom organ między uszami. I nie jest to nos.
Zanim zaczniesz rzucać inwektywami, obrażać innych to doucz się co to takiego ABS i jak wplywa na drogę hamowania. Jak na tę chwilę masz o tym marne pojecie.
Tak w zasadzie to uwgi zawarte w twojej odpowiedzi doskonale mogłyby pasować do ich autora, sądzę jednak, że miedzy uszami nawet nosa brakuje. Zrób sobie przerwę w wakacjach, wyjmij kredki, mamusi pomóż. …
AUDI, BMW – wszystko jasne – burak za kierownicą
Zazdrosnik 😀
Mieszkam tam od dawna,od dawna wiadomo że samochody tam nigdy nie jadą z prędkością jaką nakazują znaki,gaz w podłogę i długa. To nie pierwsze potrącenie w tym rejonie, nie raz trzeba się naczekać aż laskawie przejada i dopiero przejść spokojnie
Wszyscy którzy tak krytykujecie nie przeżyliście wypadków na własnych ciałach jako domniemany sprawca i jako ofiary jeżeli was to dopadnie to zaczniecie ostrożniej wstawiać wasze sądy.Wypadek to sekundy i nikt nikogo świadomie nie zabija i potrąca z punktu widzenia kierowcy sama jestem kobietom i nie raz zdarzało się hamować bo piesi wchodzą na pasy jak św.krowy bo im wolo a nie pomyślą że auto to maszyna którą nie łatwo zatrzymać a człowiek jest kruchy i nie ma z nią szans.Potem płacz lament kierowca winien a kierowca to też człowiek!!!!!!!!!
Jesteś „kobietom” czyli czym?
Do czego to przyczepić bo nie rozumiem?
Nie dziwię się, że nie rozumiesz. Polski język bywa trudny. Jak to mówią: polska języka trudna być.
KobietoM to się kwiaty wręcza, ale żeby je otrzymać to trzeba być kobietĄ.
widocznie to Ą jest bardzo ważne w wypowiedzi o wypadku
robie 60 000 rocznie z tego ok 40 000 po lublinie moglbym godzinami opow o zdazeniach z udz pieszych 90 proc ludzi wbija sie pod kola nie istotne czy deszcz czy snieg wala pod kola i pukaja sie w glowe bo ja jestem na przejsciu mnie nie byloby na to stac stoje i czekam sobie az wszyscy sobie pojada bo skoro ide na piechote a nie samochodem do kurde gdzie mam sie spieszyc i wiem ze jak wleze mu pod kola to juz po ptokach nie wazne czy ja bylem na przejsciu czy nie jak gnaty polamane najlepiej jest wytlumaczyc to sobie najprosciej