Polacy piją więcej alkoholu i mleka. Palą mniej papierosów
10:31 01-09-2018
Z analizy Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że odnotowano wzrost dostaw większości badanych artykułów żywnościowych w porównaniu z rokiem poprzednim.
Znacznie wyższe niż przed rokiem były dostawy m.in. wyrobów czekoladowanych, dżemów owocowych, kawy, mięsa wołowego i cielęcego, owoców i orzechów zamrożonych, kompotów i owoców pasteryzowanych, mięsa drobiowego, cukru i wina gronowego.
Największy spadek dostaw w 2017 r. porównaniu z 2016 r. odnotowano dla następujących artykułów żywnościowych: cukierki (bez czekoladowanych), mleko i śmietana w postaci stałej, margaryna i produkty do smarowania (z wyłączeniem margaryny płynnej), wódka czysta oraz mąka żytnia.
Co ciekawe od roku 2005 spadła liczba wypalanych papierosów z 1974 sztuk na osobę do 1345 sztuk w roku 2017. Polacy jedzą mnie jaj kurzych – 139 szt. w ciągu roku, ale więcej cukru 44,5 kg na jedną osobę. Wzrosło spożycie win i miodów pitnych, a także wódki, likierów i innych napojów spirytusowych w przeliczeniu na 100% alkoholu. Statystyczny mieszkaniec kraju wypił w 2017 r. 3,3 litra takich trunków.
Na przestrzeni 12 lat znacznie wzrosło spożycie piwa. W 2005 roku statystyczny Polak wypijał rocznie 80,7 l piwa, a w 2017 było to już 98,5 l na osobę.
Polacy jedzą mniej warzyw i owoców, zaś w 2017 r. dostawy na rynek krajowy mięsa (m.in. wieprzowego, wołowego i cielęcego oraz drobiowego) wzrosły o 3,8 % w porównaniu z rokiem poprzednim i wyniosły 4164 tys. ton.
Tutaj zobaczycie pełny raport GUS.
2018-09-01 10:12:48
(fot. pixabay.com)
Ludzie kupują mniej papierosów w sklepach, ale czy palą mniej to nie byłbym taki pewien bo szarej strefy np. z pod Novej nikt nie ewidencjonuje.
Nasycenie rynku papierosami bezakcyzowymi bada się zliczając puste opakowania w losowo wybranych koszach na śmiecie. W ten sposób można je uwzględnić w statystykach.
Palenie szkodzi zdrowiu ….lepiej strzelić se browara jak wypalić paczkę papierosów…
Mniej palą papierosów. Prawda mniej polskich.
A są jeszcze polskie?
Zależność jest prosta, wrastają dochody, wzrasta i popyt.
Sami emeryci jak napędzają rynek, dostali po 10-30 złotych podwyżki (!), samych kierowców przybyło to chętnych do wypitki też, a od czasu jak sieć kościołów wzrosła to i na mszalne większy popyt.
A wódeczki jakoś nie idą pod warzywka, więc wzrósł też popyt na mięsko na zagrychę.
Wszystko się ze sobą zazębia np. na potrzeby dziecka dostanę plus 500, więc ze swoich mogę flaszunię kupić, albo nawet i śledzia na zagrychę.
Palę mniej, 2 papierosy dziennie. Odniosłem sukces nawet o nie wiedząc. Dziękuję!
No tak, dane GUS-u. A „meter” pszenicy kosztuje 150 zł.
… czy GUS doliczył wódę wypijaną przez naszych turystów w zagranicznych kurortach , bo dużo , oj dużo pijemy na wyjeżdzie . potem słyszymy za plecami – te pijane głupki , no jak ktoś rozumie co mówią
Na końcu jest napisane, że chodzi o artykuły sprowadzane do kraju, a nie o spożycie.
.. normę zawyża 5 mln UA bytujących w PL
100 miliardów.
Tek redakcji należą się gratulacje za czujność. Nie poprzestała na skrótowym komunikacie PAP, tylko zajrzała do źródła, to znaczy komunikatu GUS. Dzięki temu uniknęła bzdur, jakie ogłosiło wiele innych portali, które bezkrytycznie przekopiowały błąd z komunikatu PAP. Błąd polega na podstawieniu danych dotyczących spożycia napojów alkoholowych z 2005 do kolumny z wynikami za 2015. Wyszła z tego absurdalna teza o wzroście spożycia napojów wysokoprocentowych o prawie 1/3 w ciągu dwóch lat.