Padło kolejne pisklę sokoła, specjaliści podejrzewają otrucie. Dwa pozostałe ptaki zaobrączkowano (zdjęcia)
15:48 14-05-2021
W piątek rano po raz kolejny w gnieździe lubelskich sokołów nastąpiły dramatyczne chwile. Jedno z piskląt zaczęło nagle słabnąć po czym przestało się ruszać. Niebawem do zamontowanej na kominie Elektrociepłowni Wrotków budki dotarł prezes Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego Sylwester Aftyka.
Jak wyjaśniali specjaliści, na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci młodej samicy. Mają to wykazać specjalistyczne badania. Podejrzewa się jednak otrucie ptaka, gdyż oględziny wykazały, że pisklę przed śmiercią zostało nakarmione. Na szczęście pozostałe dwa ptaki nie wykazywały żadnych niepokojących objawów.
Maluchy zostały też zaobrączkowane. Wiadomo już, że są to samiec i samica. Następnie odłożono je z powrotem do gniazda, wokół którego cały czas krążyła ich denerwowana matka.
W tym roku Wrotka złożyła pięć jaj, z których wykluły się cztery młode. Wcześniej jedno z nich padło z powodu wyziębienia, kiedy to oddaliło się od samicy nie było w stanie wrócić z powrotem.
Jeżeli potwierdzi się, że ptak, który padł dzisiaj rano został otruty, będzie to kolejny tego typu przypadek w gnieździe lubelskich sokołów. Dwa lata temu, w maju 2019 roku, padły dwa pisklęta. Badania wykazały, że zostały otrute środkiem chemicznym.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
Niechybnie to przez to, że pisklę było nieochrzczone! …a teraz na poważnie. Robicie co roku wielki szum wokół tych ptaków, ogłaszacie konkursy na imiona, relacjonujecie sytuację z gniazda jakby to co najmniej był jakiś „Big Brother” …i potem takie są efekty. Jeszcze więcej róbcie wokół tego szumu, to na pewno się to kolejnym pisklętom przysłuży.
Po raz kolejny właściciele sraluchów pokazali swoją prawdziwą twarz. Tylko sraluchy się liczą.
Sraluchy zanim zrobią kupkę to muszą coś zjeść tak jak ludzie z powietrza nie staja
No ale to kto by tam wlazł żeby dać im trutkę???!