Noc sylwestrowa w Lublinie przebiegła spokojnie. Kilka bójek i dwóch nastolatków poparzonych petardami AKTUALIZACJA
12:47 01-01-2015
Głównie interwencje domowe, gdzie osoby pod wpływem alkoholu wszczynały awantury, a także zakłócanie ciszy i spokoju były w sylwestrową noc przyczynami interwencji policji. Imprezy na Placu Litewskim, Ogrodzie Saskim jak i W Centrum Kultury przebiegały spokojnie. Na ulicach miasta doszło także do kilku bójek, głównie były one spowodowane właśnie zbyt dużą ilością wypitego alkoholu.
Zanotowano dwa przypadki zranienia przez wybuchające petardy. Około godziny 2:30 mundurowi zostali wezwani do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, gdzie wraz z matką przebywał 16-latek, który został poraniony przez wybuchającą petardę. Co ważne, tym razem przyczyną nie była nieostrożność przy odpalaniu, lecz najprawdopodobniej głupi żart innej osoby. Mianowicie nieznana osoba rzuciła petardą w nastolatka, która wybuchła raniąc go w okolice szyi. Jak ustalili policjanci, petarda została rzucona z balkonu pobliskiego bloku.
Wcześniej, gdyż około godziny 00:30 z jednej z imprez odbywających się w gminie Konopnica, przywieziono do szpitala 15-letniego chłopaka z poparzeniami ręki. W tym przypadku nastolatek został zraniony podczas nieostrożnego obchodzenia się z fajerwerkami.
Na drogach było także spokojnie, kierowcy jeździli rozważnie i oprócz kilku drobnych kolizji, nie zanotowano żadnych poważniejszych zdarzeń drogowych.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2015-01-01 12:35:42
Po przeczytaniu ostatniego zdania artykułu zacząłem oczekiwać na wiadomość o pierwszym miszczu kieliszka wyjętym zza kierownicy, który otworzy listę „zasłużonych” dla 2015 roku.
bylo wyjechac bylbys pierwszy
Bardzo spokojnie zwłaszcza w etiudzie z której około 10 os zabrała karetka, w tym pobitą dziewczynę…