Nie udało się uratować życia mężczyzny, który wjechał w słup latarni. „Mdlejąc wcisnął pedał gazu” (zdjęcia)

W szpitalu zmarł 68-letni mężczyzna, który w piątek na al. Kraśnickiej w Lublinie wjechał w słup tablicy informacyjnej. Zdarzenie miało miejsce około godziny 9:40, na odcinku pomiędzy skrzyżowaniem z al. Warszawską i ul. Nałęczowską. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierowca mitsubishi stracił przytomność w trakcie jazdy. Potwierdzają to relacje świadków.

– Poruszał się ostrożnie od Czechowa, nie więcej niż 40/50 km/h. Jechałam za nim i zorientowałam się, że coś jest nie tak. Myślałam, że zatrzyma się i wtedy będzie można mu pomóc. Jednak zasłabł w trakcie zatrzymywania się za samochodami stojącymi na czerwonym świetle przed skrzyżowaniem z ul. Nałęczowską. Mdlejąc wcisnął pedał gazu, po czym osuwając się pociągnął za kierownicę w prawo i po chwili ze skrajnego lewego pasa zjechał na prawą stronę. Tam zatrzymał się uderzając w słup – wyjaśniała nam kobieta, która jechała tuż za mitsubishi.

Świadkowie powiadomili służby ratunkowe i starali się udzielić pomocy poszkodowanemu. Nie było to proste, gdyż żadnych drzwi pojazdu nie dało się otworzyć. Udało się to dopiero po wybiciu szyby. Mężczyznę wyciągnięto z pojazdu, a następnie przystąpiono do resuscytacji krążeniowo – oddechowej. Prowadzono ją dłuższy czas i po przywróceniu funkcji życiowych poszkodowanego przetransportowano do szpitala. Tam jednak jego stan znów się pogorszył i nie udało się mu już pomóc.

Obecnie trwają czynności mające na celu ustalenie dokładnej przyczyny zdarzenia.

(fot. lublin112.pl, nadesłane)