Napad na stację paliw w Lublinie. Zamaskowany mężczyzna z bronią w ręku przyszedł po pieniądze (zdjęcia)

Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano przy ul. Wojciechowskiej w Lublinie. Kilka minut po godzinie 7.00 do zlokalizowanej tam stacji paliw Moya wszedł zamaskowany mężczyzna. W dłoni trzymał przedmiot przypominający pistolet. Sterroryzował nim obsługę stacji i zażądał wydania pieniędzy. Po wszystkim uciekł pieszo w stronę pobliskich zarośli.

O wszystkim zaalarmowana została policja. Funkcjonariusze przeczesali cały okoliczny teren, jednak nie udało się zatrzymać sprawcy napadu. Obecnie sprawą zajmują się kryminalni. Przeprowadzono szereg czynności, zabezpieczone zostały ślady, jak też nagrania z kamer monitoringu.

Jak wyjaśnia nam nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, obecnie funkcjonariusze prowadzą intensywne czynności mające na celu ustalenie oraz zatrzymanie sprawcy rozboju. Jednocześnie policjanci zwracają się z apelem do osób, które dziś rano widziały w tej okolicy podejrzaną osobę lub też uciekającego mężczyznę, o kontakt. Anonimowość jest zagwarantowana.