Na ulicy Lublina wyrwał z ręki kobiecie telefon. Potem zaatakował ją gazem łzawiącym
11:01 05-02-2024
fot. lublin112.pl\ilustracyjne
Zdarzenie miało miejsce w nocy 1 lutego na terenie LSM w Lublinie. Do kobiety idącej ulicą wraz z bratem, nagle podbiegł mężczyzna, który wyrwał 27-latce z ręki telefon komórkowy o wartości 5000 zł. Kobieta próbowała zareagować i odzyskać utracone mienie. Wtedy sprawca zaatakował kobietę gazem łzawiącym i uciekł do pobliskiego bloku.
– Poinformowani o zdarzeniu wywiadowcy natychmiast udali się na miejsce zdarzenia. Policjanci od razu weszli do wytypowanego mieszkania. Wewnątrz zastali 6 osób, w tym 39-letniego sprawcę napadu. Ponadto policjanci zauważyli narkotyki. Łącznie zabezpieczono ponad 20 gramów amfetaminy. Wszyscy zostali zatrzymani do wyjaśnienia – relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Zatrzymany 39-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy. Na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Z kolei 35-latek odpowie za posiadanie narkotyków. Mężczyzna trafił pod policyjny dozór.
Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież rozbójniczą w recydywie grozi do 15 lat więzienia.
39 i 35 lat, z tego już nic nie będzie. Zutylizować.
Prawie wszystki młode baby idą i trzymają telefon w ręce. O co chodzi?!?!
Kiedyś trzymały lizaki. Kobiety już tak mają – co do ręki, to do buzi.
Obecnie dane pokazują jasno, inteligencja ucieka z miast, więc nie dziwi mnie to co się dzieje
Ten trend trwa ze 20 lat.
Inteligencja to w tym kraju została masowo wymordowana w latach 39-45. Teraz to co najwyżej małorolne chłopy z dyplomami śmiesznych, „wyższych uczelni”.
a komórka jej nie obroniła skoro tyle kosztowała xD
To się popisał przed kolegami,że aż jeszcze jednego wkopał. Inteligent jak nic. Pewnie zrobią mu fajna rakietę 😂
Czy brat kobiety jest małoletni i niepełnosprawny? Nie zareagował?
A, już wiem, gdyby podjął działania takie jak jego siostra to otrzymałby zarzuty przekroczenia obrony koniecznej, ale kobieta może więcej. Wszak mamy równouprawnienie.
Gdzieś dzwonią, ale nie wiesz gdzie. Każda napadnięta osoba ma prawo do przekroczenia granic obrony koniecznej. W stanie wzburzenia nie masz obowiązku ważyć środków, a odparcie bezpośredniego ataku na życie, czy mienie ma boleć napastnika. Do postawienia zarzutów bardzo daleka droga. No chyba, że faktycznie jakiś Janusz użyje broni myśliwskiej do odparcia ataku dzieci na jabłonkę.
Głupoty gadasz, mój kuzyn zapłacił 10 tys. Kary, za to że stanął w obronie i pobił napastnika, który chciał ukraść kobiecie torebkę
wy magany i marek, zdecydujcie się bo nie wiem co wolno a co nie?
Kiedyś telefony były za 1 zł w promocji, teraz zdrożały 5 tysięcy razy, niezły PROGRES STRACH IŚĆ NA MIASTO Z FONEM, A JUŻ NA STARÓWKĘ CZY LUBARTOWSKĄ …..ZAPOMNIJ