Kępa Gostecka, Kępa Solecka, Braciejowice: Nadal trwa walka o utrzymanie wałów

Prace nad utrzymaniem wałów jeszcze się nie zakończyły. Nadal przy uszczelnianiu przecieków pracują strażacy wspierani przez grupę skazanych z Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim. Nasiąknięta ziemia niestety utrudnia to zadanie. Pomimo opadającego poziomu wody w Wiśle to namoknięte wały są teraz  największym problemem.

Dzisiaj byliśmy w rejonie Kępy Gosteckiej, Kępy Soleckiej oraz Braciejowic aby sprawdzić jak wygląda sytuacja na podtopionych terenach. Dzięki uprzejmości strażaków z Państwowej Straży Pożarnej z Lublina mieliśmy możliwość zobaczenia jak to wygląda z wody.

Strażacy z PSP Lublin przez cały dzień przeprowadzali inspekcję wałów z łodzi. Zabiegi te miały na celu kontrolę newralgicznych miejsc gdzie do tej pory było największe ryzyko przerwania wałów; m.in. w Kępie Gosteckiej i Braciejowicach.

W tych zadaniach pracę utrudniał silny nurt Wisły, miejscami bardzo rwący. Dużym zagrożeniem dla pływających łodzi był płynące podwodne konary lub zatopione drzewa.

-Sytuacja na wałach wydaje się opanowana, woda powoli opada jednak najgorszym teraz problemem są nasiąknięte wały, których konsystencja przypomina „ruchomą galaretę”. Miejscami woda przesiąka u podstawy wału – mówią okoliczni mieszkańcy.

Działania strażaków polegają głównie na zabezpieczeniu takich newralgicznych punktów folią i workami z piaskiem.

W pobliżu wałów znajduje się kilkadziesiąt zastępów strażaków z całego województwa. Zorganizowali sobie mini obóz, gdzie mają zgromadzony cały sprzęt. Są gotowi w każdej chwili do działania. Ryzyko powodzi jeszcze nie przeszło, pomimo opadającej wody.

Galeria zdjęć

Następna strona

2014-05-20 20:57:11
(fot. lublin112.pl)