Zalew Zemborzycki: Lemoniada z roweru? Czemu nie!
17:08 28-06-2014
FreshMan na FreshBike’u a w nim lemoniada. Taki mobilny sklepik z lemoniadą pojawił się w ostatnich dniach nad Zalewem Zemborzyckim. Rower, specjalna lada na dwóch kółkach a na niej niezbędne składniki do szybkiego wyprodukowania lemoniady. Mięta w doniczce, cukier trzcinowy, imbir, woda i cytryna, oto tajemnica napoju, który można popijać spacerując nad zalewem.
W zestawie za 6 złotych otrzymujemy specjalnie przyrządzony na oczach klienta orzeźwiający napój, w plastikowym kubku ze słomką o pojemności pół litra. Cena może nie jest niska, ale trud włożony w przygotowanie napoju i zaciągnięcie sklepiku mięśniami nóg nad zalew musi kosztować.
FreshBike to pomysł na biznes dostępny we franczyzie.
-Grupa FreshBike to sieć mobilnych punktów sprzedaży Lemoniady. Nasi klienci dzięki unikalnym rowerom FreshBike mogą kupić świeżą Lemoniadę na przykład: na rynku, w parku, na ulicy handlowej, czy pasażu turystycznym. Punkt jest mobilny, a kierowca sam określa atrakcyjność miejsca sprzedaży. Prowadzenie sprzedaży nie wymaga dzierżawy lokalu, czy wynajmu powierzchni. Do przygotowania Lemoniady stosujemy jedynie wyselekcjonowane, naturalne i zawsze świeże składniki dając jednocześnie gwarancję dobrego smaku i świeżości napoju – opisują swój pomysł właściciele firmy.
Nad Zalewem Zemborzyckim FreshBike można spotkać w rejonie tamy. Lemoniada naprawdę smaczna – polecamy.
2014-06-28 16:48:45
(fot. FreshBike, Mobilny punkt sprzedaży nad Zalewem Zemborzyckim)
a działalność gospodarczą oraz kasę fiskalną pan od lemoniady posiada? jeśli nie to w tym kraju jest większym przestępcą niż złodziej który okrada mieszkania
posiada zgodę na prowadzenie handlu w pasie drogowym ?
Nawet nie chcę myśleć co się stanie jak wścibski Sanepid dopatrzy się chociaż jednej bakterii coli na owym sprzęcie do produkcji tej smaczności,
Pewnie zrobi się wrzawa większa niż o święte źródełko, świętej Otylii w Urzędowie, które tryska z pobliskiego szamba.
Dlaczego wczoraj późnym popołudniem pan „FreshMan” stał tak, że grodził swoim „FreshBike” cały chodnik, zmuszając pieszych do wchodzenia na drogę dla rowerów?
Lemoniady nie piłem, więc wypowiadać się nie będę.
Ale skoro sprzedaje ją ktoś w głębokim poważaniu mający bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów, to ja mam cały ten jego „punkcik sprzedaży” w głębokim poważaniu.
kuba bylo podejsc i mu powiedziec zeby sie przesunal bo „zagraza” zyciu innym przechodniom albo bylo zadzwonic na policje i zglosic przestepstwo a nie wylewasz zale w internecie.