Zajechał drogę motocykliście. Kierowca jednośladu w szpitalu
14:03 09-07-2018
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 12:40 na al. Racławickich w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z ul. Sowińskiego zderzyły się dwa pojazdy: samochód osobowy i motocykl. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, obaj kierowcy poruszali się w tym samym kierunku, w stronę centrum. Kierujący volkswagenem mężczyzna jechał prawym pasem, w pewnym momencie postanowił zjechać na lewą stronę jezdni. Zajechał jednak drogę motocykliście.
Kierowca jednośladu, aby uniknąć zderzenia, „położył” pojazd, który to po chwili uderzył w tył auta. Motocyklistka został przetransportowany do szpitala.
Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują utrudnienia w ruchu.
2018-07-09 14:58:56
(fot. nadesłane Kamil, Bartłomiej, lublin112.pl)
Passerati B5 – Noblesse oblige!
Dokładnie. Ty kupiłeś sobie BMW, bo chciałeś być kimś. On kupił sobie passata, BO JEST KIMŚ.
BMW sprzedałem ponad 2 miesiące temu, od ponad miesiąca poruszam się autem tak niepozornym, że nikt na nie nie zwróci uwagi (choć kosztowało 60 kafli – jako używane, a nie nowe) 🙂
Więc nie do mnie Misiu z tymi pretensjami.
Robię sobie przerwę od BMW. Jak już kupię coś kolejnego i tak nierozsądnego jak to X5, które dłuższy czas miałem, to to będzie jakiś amerykański muscle car, albo jakiś „Prosiak 911” na kryzys wieku średniego. Na razie możesz mnie kochany w pompkę pocałować… nie mam BMW i nie zamieszam kolejnego kupować 🙂
*zamierzam – głupia korekta w telefonie – wybacz 🙂
Niby jest przerywana linia, ale w każdym razie jest to skrzyżowanie, a na skrzyżowaniu nie powinno się zmieniać pasa.
Czy przerywana czy ciagla nie raz nie ma nic do rzeczy. Jest jeszcze cos takiego jak sygnalizacja swietlna podczas ktorej linia nie jest wazna (poczytaj kodeks) – nie mowie tu o niedzialajace sygnalizacji czy zwyklych drogach poza miastem. a druga sprawa to nie wazne czy motocyklista (lub auto itp) jechalby lewym pasem czy prawym to jak ktos wjezdza na jego pas jezdni ma go przepuscic bo to jest najzwyczajniejsze wymuszenie pierszenstwa.
Tutaj może i tak, ale nawet przy włączonej sygnalizacji świetlnej, zajmując pas do zjazdu ze skrzyżowania o ruchu okrężnym, jeżeli masz ciągłą linię, nie mozesz przez nią przejechać aby zająć np. pas po zawnetrznej, jadąć środkowym pasem.
A w tym przypadku głównie chodzilo o to, że dobrym zwyczajem jest nie zmieniać pasa na skrzyzowaniu, nawet jeśli można, nigdy nie wiadomo czy sie nie trafi jakis oszołom który chcąc skręcać, pospieszy się i wyjedzie za daleko.
Z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu kierowanym, a tu z takowym mamy do czynienia.
A sygnalizacja swietlna to nie „ruch kierowany” ? 😀
Cmentarze są pełne tych, co mieli pierwszeństwo. Żadne pierwszeństwo nie gwarantuje nietykalności i nieśmiertelności. Trzeba się rozglądać i zachowywać szczególną ostrożność. Motocyklista jest słabszy, więc to on powinien uważać.
Pierwsze Twoje 3 zdania – 100%racji. Ale ostatnie to porazka… Czyli jak jade motorem to mam uwazac a jak jade autem to nie? 🙂 zasady sa rowne dla wszystkich. Jedni miluja sie w autach a inni w motorach. Kazdy jezdzi tym czym chce i kazdy ma zachowac szczegolna ostroznosc w kazdych warunkach i wszedzie bez wzgledu na p9jazd ktorym sie porusza.
Są jeszcze Ci, którzy miłują się w trójkołowych rowerkach na plastikowych kółkach.
A i jeszcze jedno – w passacie zawsze masz pierwszeństwo.
Kierowco, patrz w lusterka. Tyle dobrego, ze przed skrzyzowaniem pewnie nikt szybko nie jechal.
Suzuki DL650.
Jak by zamiast motoru jechał samochód, to zwalniało by kierowcę z patrzenia w lusterka? A może właśnie za szybko było na motorze, że nie zdażył w porę zareagować i wyhamować?
sygnalizacja kierunku zmiana pasa, k…de często kierowcy aut tego nie sygnalizują. Podejrzewam że tak było i teraz. Druga sprawa – raczej nie zmienia się kierunku jazdy na skrzyżowaniu.
A co do tego kto ma ustępować – ja z reguły zjeżdżam motocyklistom ile mogę jeśli jadą bo wiem że z reguły są niechronieni tak jak kierowcy aut.
Miałem na myśli że nie zmienia się pasa na skrzyżowaniu przy jeździe na wprost – kierunek jak najbardziej – po to jest skrzyżowanie.
Dokładnie, jechałem normalnie i patrzyłem na te samochody co w sowinskiego chciały skręcać. Dosłownie na 10-15 m przede mną gość bez kierunkowskazu sie wpakował na mój pas. Chciałem go minąć, ale nie zarzylem. Efekt, złamanie kręgu klatkowego i 5 żeber
O jaaa, wspolczuje. I to w wakacje. Trzymaj sie 🙁
Mam nadzieję że gość z auta zgnije w pierdlu z ujem w du@pie