Zahamował, aby uniknąć zderzenia. Wjechała w niego skoda, w nią uderzyło BMW
14:36 06-09-2019
Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 12 na ul. Diamentowej w Lublinie. Na skrzyżowaniu ul. Wrotkowską zderzyły się trzy samochody osobowe: ford, skoda i BMW. Na miejscu interweniowała policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący fordem mężczyzna jechał od strony ul. Zemborzyckiej. Dojeżdżając do skrzyżowania zauważył kobietę, która wymusiła pierwszeństwo przejazdu. Gwałtownie więc zahamował. Wtedy w tył jego auta uderzyła kierująca skodą a w skodę wjechał kierowca BMW.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Kierowcy pojazdów byli trzeźwi. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności kolizji. Nie ma utrudnień w ruchu.
(fot. lublin112)
Nie ma się co dziwić, kierowniczka i kierownik bombowca. Bezpieczny odstęp to drugorzędna sprawa.
Strach wyjeżdżać na ulicę bo statystycznie bezpieczniejszych bab nie brakuje.
I czyja to wina i kto dostanie mandat?
Ciekawy jestem.
1. Dla kobiety mandat i punkty karne za nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
2. Dla kierującego fordem medal za uniknięcie spowodowania kolizji/wypadku.
3. Dla sprawcy pierwszej kolizji (kobieta w skodzie) mandat i punkty.
4. Dla sprawcy drugiej kolizji (mężczyzna w BMWu) mandat i punkty.
poprawka – mężczyzna w fordzie nie byłby sprawca ewentualnej kolizji
2. Dla kierującego fordem medal za uniknięcie kolizji/wypadku.
A ta która wymusiła kolesiowi pojechała w sina dal.
Najpewniej typowe babsko od bełkotu jak to kobiety mniej wypadków powodują.
Spoko. Jak tak jeździ kiedyś się doigra…miejmy tylko nadzieję ze trafi na silniejszego nie na słabszego. I nikt nie ucierpi bo ćwierć mózg jeździ „na farta”…
klasyk po lekkim dzwonie, już blacharzyna zaciera ręce, i zastanawia się z jakiej półki kasować woźnicę.
Akurat przejeżdżałem chwilę po zdarzeniku – parę minut po 11.
Najlepszy był Pan z BMW który wykrzykiwał „Pani zobaczy co tu się stało”,”To Pani wina” – normalnie łzy w oczach 🙂
Traf chciał ,że wiele osób ustępowała pierwszeństwa zjeżdżającym z ronda ,żeby jakoś to wszystko rozładować,a ja stałem 3 metry od zdarzenia.
Młody człowieku ogarnij się.!
Cieszcie się ,że nikomu się nic nie stało.
Auto gruz to widać od razu po kolizji,spokładane jak przysłowiowa pucha przy takiej prędkości
Lament ,bo bez AC wiadomo kto da na takiego ulepa ,ale już abstrahując od Twoich krzyków ze łzami w oczach.
Nie straciłeś mamy,taty,czy dziecka – ogarnij się,bo świat się nie skończył,stało się to się stało,a na przyszłość zachowuje się bezpieczną odległość :]
Nauczą się zachowywać odstęp.