Tragedia nad wodą. Mężczyzna utonął na oczach najbliższych
09:54 29-07-2020
Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 20 w miejscowości Majdan Sopocki II w powiecie tomaszowskim. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż 31-letni mieszkaniec gminy Tomaszów Lubelski przyszedł nad staw wraz z partnerka i jej dziećmi po czym wszedł do wody.
W pewnym momencie mężczyzna zaczął się topić. Zauważyła to jego partnerka, która ruszyła na pomoc. Do wody wskoczyło także dwóch mężczyzn. Po trwającej kilkadziesiąt minut akcji reanimacyjnej lekarz stwierdził zgon.
Na miejscu funkcjonariusze wraz z prokuratorem oraz biegłym lekarzem przeprowadzili oględziny. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do dyspozycji prokuratury. Trwają czynności zmierzające do ustalenia okoliczności jego śmierci. Przyczyna zgonu będzie znana po ewentualnej sekcji zwłok.
(fot. Policja Tomaszów Lubelski)
Pierwsze pytanie, umiał pływać w ogóle? 31 latek nie topi się ot tak bez przyczyny…
Nie koniecznie, kilkanaście lat temu widziałem z wieloma osobami na Wiśle w Kazimierzu przypadek jak woda zabrała młodego człowieka. Trwało to może 30 sekund, potrafił pływać. Służby zareagowały też błyskawicznie, ale jego za kilka dni znaleziono 10 km dalej. Wodę trzeba umieć rozumieć.
Ale woda stojąca to nie rwąca rzeka z wirami
W Majdanie woda nie stoi.
Chłopie ale nie porównuj do rzeki takiej jak Wisła
Wysoka cena/kara jak na (być może nawet lekkomyślne) wejście do wody.
Drugie pytanie promile…….ile ze utoną…. ????
Skończcie z tym straszeniem, nie ma żadnych dowodów na to, że można się utopić w wodzie. Wśród moich znajomych nie ma nikogo, kto by się utopił
A wśród moich niema również takich co się myją i żyją…….
Ciebie moźna w łyźce wody utopić jak nie rozumiesz wody.
no przepraszam bardzo, ale konkubina i jej dzieci to dla ofiary nie rodzina…
Konkubina nie, ale dzieci tak (o ile sam je zrobił).
Rodzina – grupa osób powiązanych ze sobą poprzez pokrewieństwo, powinowactwo lub wspólne zamieszkiwanie.
Dobra wiadomość.
Dobra wiadomość.Topił się na oczach najbliższych.A u nich jest radość.Można w ten sposób się pozbyć.
Z tego co wiem w Majdanie Sopockim jest zalew a nie staw, sam tak przed laty pracowałem jako ratownik wodny i vo mogę powiedzieć, że ludzie są bardzo niedpowiedzialni nad wodą oczywiście nie można wszystkich wsadzić do jednego worka.