„Stop zwalnianiu ludzi za cytowanie Biblii”. Billboard przed sklepem IKEA w Lublinie (zdjęcia)

W czwartek przed sklepem sieci IKEA w Lublinie umieszczony został billboard z hasłem „Stop zwalnianiu ludzi za cytowanie Biblii”. Ma on związek z głośną sprawą zwolnienia pracownika jednego ze sklepów tej sieci za cytowanie fragmentu Biblii dotyczącego homoseksualizmu. Tomasz K. w dniu, kiedy firma zorganizowała „Dzień solidarności z osobami LGBT”, dodał komentarz pod artykułem „Włączanie wartości LGBT jest naszym obowiązkiem”, jaki został umieszczony w wewnętrznej sieci internetowej firmy.

Napisał, że jest to nieakceptowane i przytoczył dwa cytaty z Pisma Świętego mówiące o zgorszeniu oraz o tym, że współżycie między dwoma mężczyznami to jest obrzydliwość: „biada temu przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w ciemnościach morskich” oraz „ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią a ich krew spadnie na nich”.

Niebawem mężczyzna został wezwany na rozmowę do kierownictwa firmy. Musiał wyjaśniać, dlaczego dodał wpis takiej treści, a następnie wyrazić zgodę na jego usunięcie. Nie zgodził się na to tłumacząc, iż jest to cytat z Pisma Świętego. Dodał również, że jest katolikiem i nie może cenzurować słów Boga. Podczas kolejnej rozmowy usłyszał, że władze firmy podjęły decyzję o rozwiązaniu z nim umowy o pracę. Kazano mu oddać identyfikator i zabrać swoje rzeczy.

Sprawa ta stała się głośna w całym kraju. Przedstawiciele IKEI początkowo nie chciały odnosić się do decyzji o zwolnieniu Tomasza K. wyjaśniając to tym, iż nie komentują spraw personalnych. Zaznaczyli jednak, że przestrzegają zasad równego traktowania i nienaruszania godności pracowników. Po pewnym czasie dodano jedynie, że sprawa nie jest taka jednoznaczna. Powołano się na ryzyko naruszenia dóbr lub godności osobistej innych pracowników.

W reakcji na ten fakt Fundacja Życie i Rodzina powiesiła billboard przed lubelskim sklepem tej sieci. Jak wyjaśniają jej członkowie, sprawa pana Tomasza, zwolnionego przez firmę IKEA za poglądy jest jasnym sygnałem, że ideologia LGBT nie ma nic wspólnego z tolerancją.

– Prawda jest taka, że to tylko jeden z objawów promowania ideologii LGBT, która uzurpuje sobie prawo do urabiania ludzi według swoich założeń. Nie możemy pozwolić, aby totalitaryzm – także ten tęczowy – znalazł swoje miejsce w naszej Ojczyźnie. Dlatego powiesiliśmy ten billboard. Homoseksualiści i inni dewianci chcą nawet zmieniać Słowo Boże oraz naukę Kościoła w stosunku do nienaturalnych żądz seksualnych. Chcą, aby nienormalne zostało uznane za normalne. IKEA od lat promuje ruch LGBT i jak się okazuje – zmusza swoich pracowników do przyjmowania zadekretowanej ideologii – mówi Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina.

Zwolniony pracownik złożył przeciw szwedzkiej korporacji pozew do sądu. Będzie domagał się zapłaty 2250 zł dla siebie i 1000 zł na cel charytatywny.

(fot. Fundacja Życie i Rodzina)