Premier Mateusz Morawiecki spotkał się wczoraj z rodzicami poznańskich pięcioraczków oraz w ramach wsparcia przekazał kluczyki do dużego rodzinnego samochodu na ręce ich taty. Dzieci, jeden chłopiec i cztery dziewczynki, przyszły na świat 17 stycznia w szpitalu ​klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

– Kilkakrotnie łatwiej trafić „szóstkę” w totolotka niż pięcioraczki, to rzadkość nawet w Europie. Tym bardziej ogromne gratulacje dla państwa. To wielki, wspaniały, moment. ​Cieszymy się też, że można było chociaż trochę dopomóc, bo narodziny dziecka w każdej rodzinie to przewrót, a urodziny pięcioraczków to bardzo poważna rewolucja – powiedział rodzicom premier.

Cztery dziewczynki i chłopiec: Anastazja, Klara, Laura, Wiktoria oraz Maksymilian, urodziły się w 29. tygodniu ciąży. Najmniejsze z dzieci – Anastazja – ważyło niecałe 700 gramów. Największe – Maksymilian – 1240 gramów. To trzeci taki poród w historii poznańskiego szpitala. Poprzednie dwa miały miejsce w 2006 i 2007 roku.

Zaraz po porodzie na ręce rodziców przekazano drobne upominki dla nowo narodzonych maluchów oraz list gratulacyjny od Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania. Rodzice pięcioraczków są mieszkańcami Gniezna. Jak się okazuje, to pierwsza w historii miasta rodzina z pięcioraczkami.

(fot. Mateusz Morawiecki)