Policja zmienia taktykę działania. Częstsze kontrole osób na kwarantannach i sprawdzanie celu wyjścia z domu (zdjęcia)

Policja skierowała na ulice miast i mniejszych miejscowości dodatkowe patrole. Często są one złożone z funkcjonariusza policji oraz żandarmerii wojskowej, strażnika straży miejskiej, żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej lub inspektora ITD. Te służby wspierają bowiem działania policji w walce z epidemią koronawirusa. Powodem modyfikacji taktyki działania są dodatkowe obostrzenia, jakie wprowadziło rozporządzenie Rady Ministrów.

Od środy mundurowi skupili się na patrolowaniu podległych im terenów. Przede wszystkim kontrolują, czy mieszkańcy dostosowują się do zakazu gromadzenia się, sprawdzają cel wyjścia czy wyjazdu z domu, oraz to, czy piesi oraz kierowcy stosują się do nowych nakazów bezpieczeństwa. Od wczoraj bowiem można się przemieszczać głównie jedynie w celu wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, prowadzenia działalności gospodarczej lub prac w gospodarstwie rolnym, w celu dokonania zakupów związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, wykonywania ochotniczo i bez wynagrodzenia świadczeń na rzecz przeciwdziałania skutkom COVID-19, sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego.

– W dalszym ciągu będziemy przypominać o zasadach, jakimi w trosce o zdrowie powinni się wszyscy kierować. Przez urządzenia głośnomówiące nadal będą podawane komunikaty o pozostaniu w domu i wychodzeniu na zewnątrz tylko w wyjątkowych sytuacjach. Kolejna kwestia, która uległa zmianie to zmodyfikowanie kontroli osób pozostających w kwarantannie. Od teraz będziemy szczególnie często pojawiać się pod adresami, gdzie wcześniej zauważyliśmy problemy a także tam, gdzie kwarantanna dopiero się rozpoczyna – wyjaśnia podinsp. Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Jeżeli chodzi o wzmocnione kontrole osób objętych kwarantanną, związane jest to z tym, iż policjanci otrzymują coraz więcej sygnałów, związanych z jej nieprzestrzeganiem. Zdarzały się sytuacje, że tuż po kontroli osoby takie potrafiły wychodzić z domu wiedząc, iż tego dnia zostały już sprawdzone i nic im nie grozi. Dlatego też kontroli ma być więcej, o różnych godzinach, a w miejscach, gdzie są problemy z jej przestrzeganiem, policjanci pojawiać się będą szczególnie często. Warto pamiętać, że za złamanie przepisów związanych z epidemią grozi kara grzywny od 5 do 30 tys. zł. Policjanci już wczoraj skierowali pierwsze wnioski do Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które dotyczą rażącego naruszenia obowiązujących przepisów.

(fot. policja)