Obronili Lubelszczyznę przed wielką wodą. Wracają do domu
23:06 21-05-2014
Zagrożenie powodziowe minęło więc służby ratunkowe, które przez wiele dni, dzień i noc broniły wałów przeciwpowodziowych na Wiśle przed przerwaniem przez spiętrzoną wodę, powracają do swoich domów. Na zagrożonych terenach pozostała tylko część osób, które mają za zadanie obserwować czy nie dochodzi do przeciekania nasiąkniętych wodą obwałowań. Dzisiaj w eskorcie policji kawalkada wozów straży pożarnej powróciła do swoich macierzystych jednostek a sami strażacy będą teraz mieli czas na odpoczynek i zregenerowanie sił.
Woda w Wiśle opada z każdą godziną. Rano wodowskaz w Puławach wskazywał 621 cm, w ciągu 9 h woda opadła o 36 cm, zaś juto ma spaść poniżej stanu alarmowego i wynosić 535 cm. W związku z tym odwoływane jest pogotowie przeciwpowodziowe na terenie nadwiślańskich gmin. Odwołano również ewakuację ludności z najbardziej zagrożonych terenów. Jak zapewniają służby, zagrożenie minęło i ludzie mogą spokojnie powrócić do swoich domów.Strażacy będą jednak patrolować wały wiślane do czasu, kiedy rzeka nie powróci do swojego koryta. Potem pozostanie jeszcze sprzątanie tysięcy worków z piaskiem oraz folii, którymi umacniano zagrożone wały.
(fot, wideo: lublin112)
2014-05-21 22:48:48
czapki z głów dla tych ludzi ale nie zmienia to faktu że rząd nic nie zrobił na lubelszczyżnie od ostatniej powodzi poza załataniem uszkodzonych wałów jestem pewny że gdyby deszcz nie przestał padać w ostatnich dniach ci dzielni i oddani sprawie ludzie nie byli by tak chwaleni
do albinski: to nie prawda że nie byli by chwaleni byli bo jak by nie było to strażacy są na1 miejscu co chodzi o zaufanie wśród Polaków. Byłem w 2010 roku tam i broniliśmy tak samo tych wałów jak oni teraz. Jedynie kto by dostał po 4 litrerach to PO i na takich lepiej nie głosować….
czy posprzątają po sobie worki, folie i inne śmieci?