Nieudany napad na taksówkarza w Lublinie. Kierowca zachował zimną krew
10:34 02-04-2017
Do rozboju doszło w nocy z czwartku na piątek w rejonie ul. Przyjaźni. Kierowca taksówki wykonywał kurs z ul. Skibińskiej, a pasażerem był 18-letni mężczyzna.
– Kiedy taksówkarz zatrzymał się i oznajmił kwotę do zapłaty, wówczas pasażer wysiadł z auta i skierował w stronę kierowcy przedmiot przypominający broń. Zażądał wydania gotówki. Kierowca korporacji zachowując zimną krew przez radiostację powiadomił dyspozytora. Jego zdecydowana i stanowcza postawa spowodowały, że napastnik przestraszył się i uciekł niczego nie zabierając i nie wyrządzając mężczyźnie krzywdy – opisuje zdarzenie asp. Anna Kamola z KWP Lublin.
O zdarzeniu zostali powiadomieni policjanci. Następnego dnia kryminalni ustalili i zatrzymali sprawcę rozboju.
– Okazał się nim 18-latek, który dodatkowo poszukiwany był przez poznańską prokuraturę za włamanie. Funkcjonariusze znaleźli w miejscu jego zamieszkania przedmiot, który miał mu służyć do dokonania przestępstwa. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj został doprowadzony do prokuratury – wyjaśnia asp. Anna Kamola.
Za usiłowanie rozboju może mu teraz grozić kara do 12 lat więzienia.
AKTUALIZACJA:
Jak nam wyjaśniał napadnięty kierowca taksówki, wraz z 18-latkiem podróżował również jego kolega. Jednak nie brał on udziału w próbie napadu. Okazało się również, że nie miał on wiedzy na temat planów 18-latka. Mimowolnie stał się świadkiem całego zajścia.
2017-04-02 10:20:19
(fot. ilustr. lublin112.pl)
hehe ale dzban 😀
Przyjaźni to stan umysłu, miałem nieszczęście tam mieszkać przez parę lat. Co za nieszczęście dla Lublina te osiedle ni to Tatary ni Bronowice.
Już jest lepiej, bo już tam nie mieszkasz.
No to kamień z serca…
przeciez M[..] z PKP tym mercem nie jezdzi w zadnej korpo
M z PKP ma biały kogut Mistrzu
M. w swoim w124 ma żółty kogut właśnie. Tylko to zapewne i tak zdjęcie poglądowe, a nie że o niego chodzi!
Zutylizować śmiecia
Wielki szacun dla pana taryfiarza.
Należy przy sobie mieć jakiś dobry „argument” służący może nie do zabicia takiego zbója, ale przynajmniej do naznaczenia go. Żeby nie mówił, ze go tam nie było.
Z przedmiotów przypominających broń, a w dodatku niepotrzebującego nijakiego pozwolenia (jak na razie), polecam niewielką ale dobrze zaostrzoną siekierkę.
Zaręczam, że baaardzo trudno się przed nią obronić.
Chyba lepsza juz ul.Przyjaźni jak Montazowa czy Motorowa gdzie 95.% to patolusy, na bronowicach jest to samo.
Tyle narkomanów co na LSM to nigdzie nie uświadczysz.
A co mają narkomani do patoli? Część narkomanów, tych na dnie to patole ale nie wszyscy. Jak myślę o patologii to oczyma wyobraźni widzę zachlane, wychudzone mordy a nie uśmiechniętych, upalonych ludzi.
Gdyby ów patol wiedział, że kierowca ma się czym bronić, zaniechałby ataku.
A tak, miał świadomość, że zanim taksówkarz wezwie na pomoc bohaterską policję, a zanim ona dotrze i go obroni, to on sobie na spoko ucieknie.
Tępić patologię posiedzi parę lat to nie naprodukuje sobie podobnych