Narkotyki przewozili w kołach. Do akcji wkroczyli policjanci z CBŚP oraz funkcjonariusze NOSG (wideo, zdjęcia)
10:11 22-12-2020
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Białymstoku oraz funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej ustalili, że z Hiszpanii do Polski jedzie pojazd dostawczy, w którym mogą znajdować się środki odurzające.
Do kontroli pojazdu doszło na terenie powiatu bialskiego w woj. lubelskim. W zatrzymanym do kontroli samochodzie, w przestrzeni ładunkowej znajdowały się koła samochodowe, w których schowane były woreczki z suszem roślinnym. Po sprawdzeniu okazało się, że była to marihuana. Łącznie zabezpieczono 7 kg tego narkotyku. W związku z ujawnieniem środków odurzających zatrzymano 4 mieszkańców województwa lubelskiego w wieku od 25 do 46 lat, w tym dwóch kierowców.
Śledztwo prowadzą funkcjonariusze białostockiego CBŚP, pod nadzorem Ośrodka Zamiejscowego w Białej Podlaskiej Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Z ich ustaleń wynika, że osoby mogły wykonać siedem transportów, w ramach których mogły przemycić do Polski z Hiszpanii, blisko 48 kg marihuany o szacunkowej wartości hurtowej prawie 770 tys. zł.
Osoby zatrzymane zostały doprowadzone do prokuratury, gdzie usłyszały zarzuty dotyczące wewnątrzwspólnotowego przewozu znacznych ilości środków odurzających. Za to przestępstwo może grozić kara nawet 15 lat pozbawienia wolności. Wszystkie osoby zatrzymane decyzją sądu zostały tymczasowo aresztowane.
(fot. wideo CBŚP)
„Z ich ustaleń wynika, że osoby mogły wykonać siedem transportów” – ale nakryli ich na jednym, więc po co te insynuacje? Mogą podać, że siedemset razy jeździli i co to zmieni?
karać się powinno za jazdę po pijaku albo po zielsku a nie za wożenie roślin…
trochę na opak jest – pijak za kółkiem jest wolny a na człowieka co chce sobie zapalić zioło kajdany zakładają.. jak zabronią produkcji i sprzedaży tytoniu wówczas będę się godził na zakazy dla marysi a tak to jest niesprawiedliwe – nie palę jednego ani drugiego, ale jestem sprawiedliwy.
Dobrze gada. Podbić lufke temu Panu.
Ehhh zero pomyślunku ….nowe opony pocieli ,narazajac się na zrobienie sobie krzywdy nożem …jakby nie było wulkanizatorów i maszyn do sciągania opon z felg
”jakby nie było wulkanizatorów i maszyn do sciągania opon z felg” – po co, lepiej nowe opony wyrzucić na śmietnik zamiast sprzedać.
Do wulkanizatora to jeżdżą Stachy, Janusze i płacą za zdjęcie i przerzucenie opon. Tu takiej potrzeby nie było.
Ale była by jazda na tych kołach i narkotykach. Już czuję zapach palonej gumy.
Kurła nowiutkie opony