MAIL OD CZYTELNICZKI: Uwaga na dziurę przy płatnym parkingu
16:22 14-12-2013
Na maila alarmowego otrzymaliśmy od pani Agnieszki list, w którym ostrzega przed dziurą w ziemi, w rejonie płatnego parkingu. Kto nieumiejętnie zaparkuje swoje auto, może już nie wyjechać.
Tak opisuje całe zdarzenie pani Agnieszka z Lublina
W centrum miasta na Placu Litewskim, na płatnym parkingu jest dziura w którą codziennie wpadają samochody. Wiem to z relacji taksówkarzy, którzy przyglądają się na to od paru dni. Po wpadnięciu w dziurę jest niemożliwe samodzielne wyjechanie samochodem. Trzeba wzywać pomoc drogową lub wołać przechodniów do wypchnięcia samochodu. Dziura jest na tyle duża, że można połamać coś w samochodzie. Ja tego uniknęłam dzięki dużym oponom ale mniejszy samochód nie wyjdzie stamtąd bez szwanku.
Wezwałam funkcjonariuszy Straży Miejskiej, którzy po wstępnych oględzinach zobowiązali się zgłosić ten fakt odpowiednim organom, które wkrótce mają rozwiązać ten problem. Martwi mnie tylko ile trzeba czasu na rozwiązanie tego problemu i ile jeszcze samochodów tam ugrzęźnie. Chcę jeszcze dodać, że zanim zadzwoniłam na Straż Miejską wszystkie osoby obecne przy tym zdarzeniu bardzo mi tego odradzały. Jednak takie rzeczy powinno się zgłaszać jak najszybciej, wtedy nie dochodziłoby do takich incydentów, Niestety większość osób chyba boi się stróżów prawa i wola zapłacić 100 zł za wyciągniecie samochodu z dziury i ewentualne naprawy, zamiast zadzwonić i zgłosić ten fakt pod groźba mandatu.
Miejmy świadomość, że możemy walczyć o odszkodowanie z zarządcą drogi. Wystarczy udokumentować szkodę, chociażby aparatem fotograficznym w komórce. Najlepiej jest jednak wezwać Straż Miejską, czy policję. Sporządzenie odpowiedniej dokumentacji umożliwia walkę o odszkodowanie. Złożenie wniosku, wraz z dokumentacją ze zdarzenia i zdjęciami, daje nam możliwość uzyskania rekompensaty poniesionych strat.
2013-12-14 16:06:42
(fot. Czytelniczka Agnieszka)
a od kiedy mozna parkować na pasie zieleni?straż wiejska przyjedzie i jeszcze mandat wlepi
wieśniaku w mieście jest straż miejska,a sytuacja miała miejsce w Lublinie więc myśl zanim coś napiszesz.
a slyszałes o straży wiejskiej,to specjalnie dla takich buraków jak ty ta napisałem
Święta krowa chce sobie popas na „dużych kołach” na trawie urządzać i oburzona smaruje maile po redakcjach.
No to już drobna przesada.
A za dziurę odpowiada, psze pani, nie zarządca parkingu, lecz podobne pani „święte krowy”, które również sobie popas na trawie urządzały.
haaha jaki cieć no nie mogę, idź kieruj „kierowco ze sporym stażem”, bo do komentowania się nie nadajesz robolu
Wszyscy tacy bystrzy a nikt nie zauważył że dość krótkie to miejsce do parkingu, i ŻEBY SAMOCHODZIK NIE WYSTAWAŁ I NIE PRZESZKADZAŁ INNYM (bezmózgom jak wy 😛 ) to ktoś pomyślał że swój długi samochód zaparkuje trochę głębiej! ale oczu nie mamy wszędzie i tego nie widać. Co prawda to trochę głupie żeby z tego aż artykuł robić no ale cóż… ;]
Jeden mądry człowiek który dostrzegł gabaryty owego Passata. Uwierzcie sam jeżdżę samochodem sporych gabarytów i niekiedy mam problem z zaparkowaniem tak aby nie zawadzał on innym użytkownikom drogi. Nikt nie zwrócił uwagi o ile dłuższy jest VW niż Citroen zaparkowany obok. Co prawda te dziury nie były na tyle duże że się wpada tam od razu. Aura robi swoje, lekka mżawka i ziemia robi się błotnista, i jak widać na załączonym obrazku kierowca Passata sam sobie zgotował taki los, próbując usilnie i możliwe że nie umiejętnie opuścić miejsce postoju.
Citroen C2 – rozstaw osi 230cm
Passat B6 – rozstaw osi 270cm
Gabaryty gabarytami, ale rozstaw osi samochodów wcale nie różni się tak dramatycznie (jakieś 15-20cm na każdy segment) i da się nawet spore auto zaparkować tak, żeby kołami na trawnik nie wjeżdżać.
czy ty czytasz to co piszesz b****** z ogromnym stażem ? chyba rozmawiamy o długości samochodu zaparkowanego prostopadle do osi jezdni, nie rozstawie osi
Citroen C2 – długość 3666 cm
Passat B6 – długość4774 cm
ponad metr różnicy koleś !
Z tego co widzę, gdyby ta pani zaparkowała prawidłowo to nie małaby problemu z wyjechaniem. Ale skoro zachciało się jej niszczyć trawnik to niech ma za swoje.