Jak minęła Wigilia w Lublinie? Pod znakiem problemów

Jedni bez ciepłej wody, inni bez prądu jeszcze inni z zimnymi kaloryferami. Część w lotniskowej poczekalni a niektórzy w szpitalu, jeszcze inni w poszukiwaniu czynnego sklepu. Tegoroczna wigilia dla wielu mieszkańców Lublina przebiegła z problemami.

Wtorek dla wielu mieszkańców Lublina nie przebiegał w świątecznym nastroju. Pomimo, że większość myślami była już przy świątecznym stole, to okazało się, że zanim do niego zasiądą trzeba będzie jeszcze borykać się z wieloma niezaplanowanymi problemami. Brak prądu, ciepłej wody, internetu, ogrzewania, a nawet podstawowych artykułów na wigilijną wieczerzę spowodował sporo nerwów.

Wszystko zaczęło się około godziny 13, gdy w całym Lublinie oraz jego okolicach na kilka sekund zbrakło prądu, co spowodowało wiele utrudnień. Zanik prądu spowodował również, że na większości skrzyżowań przestała działać sygnalizacja świetlna. Dla wielu kierowców okazało się to zbyt dużym problemem do pokonania i w wielu miejscach doszło do kolizji. Światła na części krzyżówek włączyły się po chwili, jednak na dużej ilości z nich interweniować musiała ekipa techniczna, która skrzyżowanie za skrzyżowaniem przywracała właściwe działanie sygnalizacji. Z kolei wielu mieszkańców miasta sygnalizowało nam brak ciepłej wody, internetu oraz ogrzewania.

Rapackiego brak wody, Odlewnicza, Bursztynowa, Niepodległości, Tumidajaskiego, Kalinowszczyzna brak ciepłej wody, zimny prysznic mieli także mieszkańcy Czechowa, Tatar oraz innych dzielnic miasta. W wielu miejscach w mieszkaniach były także zimne kaloryfery. Czytelnicy sygnalizowali również o innych problemach, spowodowanych skokiem napięcia. Nie działały szlabany na parkingach, co zatrzymało osoby, które chciały wyjechać. Ci co liczyli na wygrana w losowaniu lotto nie mogli obstawić swoich szczęśliwych numerów, gdyż nie działały lottomaty. Dodatkowo w wielu miejscach wysiadł internet.

Pogotowie energetyczne nie potrafiło nam odpowiedzieć na pytanie, jaka była przyczyna awarii. -Próbujemy to ustalić, prawdopodobnie doszło do awarii na sieci wysokiego napięcia. Z kolei Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej poinformowało, że zakłócenia w dostawie ciepła i ciepłej wody występują tylko w dzielnicach Kalinowszczyzna i Tatary. – Obecnie trwają prace naprawcze, przełączane jest zasilanie w ciepłą wodę z Elektrociepłowni Wrotków, i do godzin wieczornych utrudnienia powinny się zakończyć- poinformował dyżurny z LPEC. Okazało się również, że za całą sytuację odpowiada Elektrociepłownia Megatem, gdzie miało dojść do poważniejszej awarii. Tam jednak nie udało się nic ustalić, gdyż wszyscy najprawdopodobniej świętowali ponieważ telefon milczał jak zaklęty. Tutaj również niezawodni okazali się nasi czytelnicy, informując o gejzerze ciepłej wody wydobywającym się w okolicach elektrociepłowni.

Nie dane było także spokojnie zasiąść do świątecznego stołu pasażerom lecącym z lubelskiego lotniska do Londynu. Samolot linii Wizz Air miał awarię koła i niezbędne okazało się ściągnięcie do Świdnika mechaników z Warszawy, którzy mieli naprawić awarię. Samolot kilka godzin stał na płycie lotniska, a godziny odlotu były co chwila przesuwane. W końcu odleciał z wielogodzinnym opóźnieniem. Wielu innych mieszkańców w ostatniej chwili poszukiwało miejsca, by zrobić zakupy na święta. Pod sklepami, które z racji wigilii zostały zamknięte dużo wcześniej niż zazwyczaj, co chwile dało się zauważyć spóźnionych klientów, zaskoczonych tym, że drzwi nie chcą się otworzyć.

(fot. gejzer ciepłej wody w okolicach ulicy Mełgiewskiej – nadesłane)
2013-12-25 22:49:16