Al. Sikorskiego: Motocyklista trafił do szpitala po zderzeniu z autem osobowym
14:39 15-08-2015
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 13 na al. Sikorskiego, na wysokości skrzyżowania z ul. Popiełuszki. Kierujący oplem, jadąc w stronę al. Kraśnickiej, podczas zmiany pasa ruchu zderzył się motocyklistą. Siła uderzenia wypchnęła jednoślad na pobliski chodnik.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Mężczyzna z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Jak wstępnie ustalono kierujący oplem zmieniał pas ruchu, ponieważ od strony ul. Popiełuszki wyjeżdżało auto. W obawie przed zderzeniem kierowca zjechał raptownie w prawo, zderzając się z motocyklistą.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od naszych Czytelników – Dziękujemy!
Galeria zdjęć
2015-08-15 14:18:31
(fot. lublin112.pl)
Czy są jakieś rokowania na przeżycie?
Bylo walic w auto jadace z popieluszki , zawsze to by mozna bylo stwierdzic ze mu wymusil pierwszenstwo a tak sam spowodowal wypadek . Widzisz zwierze na trasie nie wal do rowu wal w zwierzyne masz wieksze szanse na przetrwanie bo w polsce taki manewr konczy sie pocalowaniem kory.
A po polsku?
Dziadek miał nowy samochód, odruch bezwarunkowy aby uniknąć stłuczki z wyjeżdżającym z Popiełuszki i ochronić dorobek życia.
Za dużo ludzi ma prawo jazdy, powinno się skończyć z tym rozdawnictwem prawka bo jego posiadanie to nie przywilej ani prawo tylko zwyczajnie – nie umiesz jeździć, nie masz predyspozycji ani zdolności psychomotorycznych, nie umiesz podejmować decyzji – nie dostaniesz prawa jazdy, proste. Niestety u nas demokracja pozwala wyjechać na drogę każdemu, nawet największej melepecie która potrafi narobić jedynie syfu.
swoje prawko też oddasz skoro tak komentujesz?? szkoły jazdy ucza tylko zdac egzamin a nie zachowania w wyjątkowych sytuasjach
Zapomniałeś dodać, że ci młodzi adepci szkół jazdy nie mają gdzie trenować umiejętności i muszą to robić na ulicach. Jak nie wyjdzie to wina braku toru a nie tępej mózgownicy. To mistrzowie w tworzeniu trudnych sytuacji więc chcesz ich uczyć tego co najlepiej potrafią?
dziwne, że jeszcze żaden deb*il nie zapytał – „a z jaką prędkością jechał motocyklista?”
motocyklista jechal na oko jakies 70-80 kmh,tak jak kierowca mazdy. stalem akurat jako pierwszy do skretu w lewo w popieluszki i widzialem cale zajscie.nie bylo w tym wogole winy motocyklisty.bo kierujacy mazda nagle zajechal mu droge.i oczywiscie winny byl kierowca ktory z piskiem opon wyjechal z popieluszki w sikorskiego liczac ze zdazy na farta przejechac.zaluje ze nie mam wideorejestratora bo bym przekazal nagranie gdzie trzeba.
Co za bałwan… Niezła logika – lepiej zaj**ać w postronnego motocyklistę, niż gościa osłoniętego kupą blachy, który być może był sprawcą całego zdarzenia. Abstrakcja jakaś. Ale jak to już jest, jak się nie patrzy co się dzieje dookoła nas w trakcie jazdy.