Z podciętym gardłem stał na balkonie. Ruch na ulicy został wstrzymany
11:15 19-11-2019
Dramatyczne sceny rozegrały się we wtorek nad ranem przy ul. Narutowicza w Lublinie. Służby ratunkowe zostały powiadomione o mężczyźnie, który wszedł na balkon kamienicy, a następnie podciął sobie gardło. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego, policja oraz nadzór ruchu MPK.
Ponieważ istniało ryzyko, że mężczyzna może chcieć skoczyć z balkonu, wstrzymany został ruch pojazdów oraz pieszych. Jak nas poinformowano, po kilkunastu minutach ratownikom udało się dostać do mieszkania, w którym przebywał desperat. Został on obezwładniony i trafił pod opiekę ratowników medycznych.
Z raną ciętą szyi przetransportowano go do szpitala. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia oraz motywy, jakimi kierował się mężczyzna. Po ok. 20 minutach ruch na ul. Narutowicza został wznowiony.
(fot. nadesłane – Beata)
To mój sąsiad chciał sprawdzić szybkość działania służb miejskich. A krew ie była krwią tylko kecxupem.
gdyby naprawdę chciał sobie odebrać życie to zrobiłby to po cichu i bez widowiska
No i chlasnął by raz a dobrze a nie podrapał się po szyi i stał na balkonie czekając na zapalenie płuc. Wygląda na próbę postraszenia a nie rzeczywistą samobójczą bo jak ktoś chce samobója strzelić to robi to tak żeby się udało.
Ludzie doprzesady teraz wszystko to wina pisu a co po przez 8 lat robiło !!!! Jeszcze trochę a Polski by nie było . A facet pewnie byl chory lub pod wplywem czegosc.
Tak jak ktos tu wyżej napisal …ktoś kto naprawdę chce ze sobą skończyć ,robi to po cichu i skutecznie …a nie łazi po balkonach dachach czy mostach ,robiąc sensację i wrzeszczac ze bedzie z sobą kończył….
Może to kolejny poszkodowany przez nasz kochany sąd okręgowy (ix wydział gospodarczy)
Nie bardzo rozumiem artykuł , to cały dzień stała straż i policja ?? Po 14 jeszcze stali ,