Wjechała autem wprost pod nadjeżdżający pociąg. Interweniował śmigłowiec LPR
12:35 08-05-2017
Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 11:20 w miejscowości Leśniczówka w gminie Wilkołaz. Na przejeździe kolejowym wyposażonym w sygnalizację świetlną doszło do zderzenia pociągu PKP Intercity z pojazdem osobowym.
Jak nam przekazano kierująca autem wjechała na przejazd wprost pod nadjeżdżający pociąg. Po zderzeniu pojazd znalazł się poza torowiskiem.
Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego, policja oraz zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kobieta z poważnymi obrażeniami ciała została przetransportowana śmigłowcem do szpitala. Na miejscu trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku.
Galeria zdjęć
2017-05-08 12:15:19
(fot. wideo lublin112.pl, Auto Hol Kraśnik, nadesłane Karol Opoka, Mateusz)
Jak zwykle zero współczucia, za to fala jadu..a Pani źycze szybkiego powrotu do zdrowia.
jak do zdrowia?przeciez ne zyje
Człowieku jeśli nie wiesz to nie pisz i nie rozgłośniaj fałszywych informacji. A jak Ci się nudzi to idź na spacer …
Nie zawsze kobito masz rację To nie dom to ulica
Głupia raszpla… Darwin zawsze wygra
Ludzie nie osądzajcie tej kobiety trudno stało się każdy z nas popełnia błędy tz. nikt nie jest doskonały pozostaje tylko życzyć powrotu do zdrowia tej kobiecie jeżeli żyje a maszyniście współczuć przeżycia i uszczerbku w jego życiu i pracy codziennej miejcie trochę zdrowego rozsądku wszyscy mądrzy bo się nic im nie stało ale nie raz ani dwa popełnialiście błędy i to na pewno nie koniec ich popełniania niech każdy spojrzy na siebie ….. Pozdrawiam
zgadzam sie, niech każdy spojrzy na siebie, sygnalizator nie zadziałał kobieta nie świadomie wjechała, zaznaczam ze już zjeżdżała z przejazdu bo pociąg zahaczył o tył samochodu. Wcześniej ktoś z komentujących napisał ze to nie możliwe żeby światła nie zadziałały.. A jednak, ja raz przejeżdżałam przez przejazd ze szlabanami jechał pędzący pociąg towarowy i szlabany sie nie opuściły, prawdopodobnie jakaś czujka nie złapała i też mogło dojść do nieszczęścia. Dlatego ludzie nie oceniajcie tej kobiety nie drwijcie z niej czy z maszynisty. To mogło spotkać każdego z nas….
a czy wiadomo co z ta panią?? jak ją wyciągali z samochodu była świadoma, sprawdzali czucie w rekach nogach było ok, a wiec kręgosłup cały. Ale nie widzieliśmy żeby sie poduszka otworzyła i obawiam sie że kobieta mogła mieć obrażenia wewnętrzne…
Dokladnie, niestety nie zyje… ;( [*]
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli…. śpij spokojnie [*]