Wprost ze stacji paliw został zabrany do szpitala kierowca forda, który nagle zaczął się nietypowo zachowywać. Wydawał z siebie niepokojące dźwięki, kładł się na samochodzie i krzyczał.
Na widok jadącego obok radiowozu zaczął się nerwowo zachowywać. Po zatrzymaniu okazało się, że poszukują go lubelskie sądy i prokuratura. Jakby tego było mało, prowadził pojazd pod wpływem środków odurzających.
Nasz Czytelnik poinformował nas w sobotę, że był świadkiem dziwnego zachowania mężczyzny stojącego na skraju drogi. Otóż udawał on, że rzuca jakimś przedmiotem w samochód, zmuszając kierującego do nagłego hamowania.